23:15 / 10.07.2009 link komentarz (0) | Nie daję sobie rady w chuj.
W Warszawie było okej, bardzo kocham tą część rodziny i było mi z nimi naprawdę dobrze, dużo wystaw, dużo spacerowania, sporo zdjęć w czerni i bieli.
Wróciłam do miasta mego i się popłakałam na wejściu, dostałam trzęsawek i bardzo głupich a ciągle powracających myśli.
Bardzo chcę już czuć ten ból związany z tatuażem, serio, jestem ciekawa straszliwie. |