21:53 / 02.09.2009 link komentarz (10) | *
nie wie ście je my
zaczyna się się rano przy lustrze. Zęby. Żeby były białe.
Nie wystarcza. Lśniące. Koszmarne nitki dentystyczne. Jak to spłukać.
Wyżąć. Czyli wstydliwie w papierek niczym tasiemca. Dezodoranty.
Kto powiedział, że ten czy tamten spryskiwacz ma zdecydowanie
męski zapach ? Czy jeszcze istnieje jakiś naturalny męski zapach ?
Zacinanie się przy depilacji. Nie mówimy o łydkach, mówimy
o obszarach. Wychodzimy z kilkudniowym zarostem aby się w ogóle
odróżniać. Niebawem modne będą męskie aparaty na zęby. Jakbyśmy
nie byli zadrutowani jak szkieletory
w pracy na śniadanie jogurcik. Obowiązkowy listek sałaty.
Szorstkie uściski dłoni z koleżankami, i to one lecą z łapkami,
potwierdzając ten nowy przywilej. Przewińcie taśmy prawdy w głowie.
Ile wiecie o diecie. Już nawet nie zwracamy uwagi. Mówi się.
Rejestruje się. Nowa krzyczy : Uważaj ! Chcesz mnie tym majonezem
upierdolić bluzkę. Już nawet bluzgać nie potrafimy.
tylko takie nieśmiałe wymigiwanki pod wieczór. Wiesz Renia,
chyba nie przyjdę. Słuchaj, nie rób to moim kumpelom. Dodawanie
sobie męskiej stanowczości. Ja wiem, że to są niezłe dupy, ale ..
Renia przymyka oko filuternie. Chłooopie, tak to ty sobie życie
zwichniesz, albo co innego
coś blady jestem . Kupię sobie samoopalacz
*
|