sinuhe // odwiedzony 121341 razy // [nlog_pierwszy_vain szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (175 sztuk)
22:43 / 13.09.2009
link
komentarz (14)



sformatowałem dyski. Profilaktyka po zasysaniu z sieci mptrójek i tubek. Tyle, że mam Vistę.
Estetyczny pulpit. O wiele łatwiejszy dostęp do do moich dokumentów. Jest nieco szybszy. Ale trzeba wiele programów ładować ręcznie. Ten system ma trzy lata i nadal brakuje kompatybilności z wiodącymi aplikacjami w sieci.



na polskim rynku jedynie pismo PC Format na swoich CD z programami ma testera, lustrującego od ręki, czy dany program będzie funkcjonował, pomimo zapewnień na stronach w necie, że w Viście, jak najbardziej. Przed rokiem zaparłem się i testowałem każdy upatrzony program ręcznie. W końcu skonfigurowałem i rzeczywiście chodził jak burza.



ale dzisiaj ponownie mordęga. Miałem skopiowane w odpowiedniej kolejności instalatory do wprowadzenia, okazuje się www. Nie odpowiada. Albo mają mają rewelacyjnie nowsze, te się kiszkują, i należy przywracać system, bo Viście się nie zostawia przeoczonych folderów. Zaraz system Cie upomina. Próbuje sam naprawić. Wyrzucasz system. Wraca oknem. Informuje jakie to będzie miało skutki . Kopiesz system w dupe. Niby go wyrzuciłeś ze wszystkich pasków, a on cię informuje , że właśnie znalazł rozwiązanie, i podmienia np. sterowniki.



kiedyś podmienił mnie w ramach samonaprawy sterowniki z programu demo, po trzech miechach wypadł napęd, ani go przywrócić. Kopii zapasowej nie chciało mnie się wykonać. Płytka instalacyjna gdzieś się zawieruszyła. Musiałem nim ruszyć z biosa. Cykoria, bo miałem niejasne przeczucia teoretyczne, jak to może wyglądać.



a teraz dziugam paluszkiem na pożyczonym, a morduje się z nim, powiem wam, przez te numery z samonaprawami. Przez rozliczne komunikaty, zaczynam podejrzewać, że może się stać Sztuczna Inteligencją. Znaczy, Ona się może stać.



mój comp nosi bowiem piękne imię, równie pięknej, antycznej kobiety. I musi to być wstrząsające przeżycie dla kogoś postronnego, kiedy słyszy mój głośny krzyk : I znowu mnie to zrobiłaś ! A potem czułe godzenie, z moim bolesnym : Dlaczego ?