esdeka // odwiedzony 146424 razy // [czuje|sie|wymiety nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (310 sztuk)
11:03 / 16.10.2009
link
komentarz (1)
joł, byłem na tym melanżu wczoraj, i jestem niepocieszony jednak, bo połowa moich błyskotliwych żartów przeszła bez echa. poza tym chłopcy mi mówili że jestem jakiś smutny (a jaki kurwa miałem być jak zapominaliście mi polewać?), a dziewczynka mi powiedziała że jestem z natury spokojny, skandal. prowadziłem też ciekawe rozmowy, na przykład o kinematografii i dowiedziałem się że w antychryście była scena w której kobieta odcinała sobie łechtaczkę. później dowiedziałem się o tym po raz drugi, a jak już miałem się dowiedzieć po raz trzeci, to się oddaliłem pod pozorem potrzeby fizjologicznej. z Z. znów darliśmy japę na starówce jadąc młodym włodim. a że miałem na sobie nowe spodnie, które są ładne i coraz mniej hip-hopowe, mogę skwitować tę część notki parafrazom "ciuchy, wóda, wóda, napierdolki na imprezach".

jadę własnie w pociągu pkp "kopernik" i jak się ma internet w pleju to nawet nie jest on taki straszny. w ogóle jak tak wsiadłem doń, to zachciało mi się jechać do gdyni, fajne miasto, chociaż pewnie teraz tam pizga i jest milion w skali beauforta.

nie podoba mi się ten wpis, więc kończę go, elo.