10:35 / 25.10.2009 link komentarz (26) |
Wanilia
Michała Piroga widziano. Film kręcił. Stał taki zamyślony przed drzwiami do Pizzerii. Prawie,
że opuszczony. Spojrzeli po sobie z pan Józefem K. Inne gatunki ptaków. Piróg jednak zwrócił uwagę.
Spostrzegawczy. Żywy jak rtęć.
drobny i bezpośredni. Bardzo chciałby zrobić coś swojego. I nie chodzi tu o wrażenie czy pieniądze.
Michał chciałby się wyrazić. Ze swojej ośmio minutówki w Tv cieszył się niezmiernie. I nie należy się
dziwić. Puszczają materiały minuta dwadzieścia. Rzeczywiście przełom. A to w niedzielę. Dzisiaj.
Puszczą w Tvnu. I pan Józef K. musi to zobaczyć
chce się dowiedzieć, co się dzieje Pirogiem przed kamerami. I jakim cudem oni potrafią go tak
zniewieścieć. Michał rozmawiał z chłopakami, a Józef K. patrzył. Opowiadał o tańcu . Ma te
magiczne ruchy rąk. Biodra chodzą mu jak węże. Ale gejówki w tym nie ma. A na ekranach
Tv jest. Uważajcie na kamery.
uważajcie na to czarne szklane oko. Na to martwe oko kamery przenośnej, czy na statywie.
Mówię wam, wydobywa z was to, co jedynie przez krótka chwile się pojawia. Potem To składają
na stole montażowym, i z natchnionych wężowych ruchów biodrami, wyłazi jakiś taniec przy rurze
z doprawianymi cyckami z papieru
a pan K. nie lubi jak mu człowieka przed oczami przerabiają na kukłę. Dodajemy od siebie, że pan K.
gejów lubi. Lubię z nimi rozmawiać. Bo są lotni i bezinteresownie wiele Józefa nauczyli. A cała reszta ?
Oni wiedzą, że nasienie pana K. nie dla nich. Tak jak ich, nie dla pana Józefa. Poznają to po jednym
spojrzeniu i pan Józef zawsze czuł się wśród nich pewnie. Jak obcy szary jastrząb, wśród jastrzębi
o kanarkowym upierzeniu. Bo pan K. lubi zapach wanilii. I może dlatego ich lubi
nie znosi za to telewizji. Bo rozpierdala człowieka mentalnie. Z człowieka zostaje ledwie
kilka kanarkowych piórek ...
***
|