13:43 / 28.10.2009 link komentarz (2) | Brudne, skołtunione, długie włosy
Duże, smutne, szkliste oczy
Małe usteczka bezgłośnie wołające o pomoc
Drobne, szczupłe, kościste dłonie
Zbyt wystające kolana, chude nóżki
Ubrudzone stópki wyzierające ze zniszczonych pantofelków
Przyciasne, obszarpane, brudne ubranie
Na twarzy wyraz zrezygnowania,
Czasami słabo skrywanego cierpienia,
Często niemego błagania
Chuda dłoń wyciągnięta w błagalnym geście
Bezdenna rozpacz w oczach
Brak miłości wyryty w każdym najdrobniejszym szczególe osobowości
Samotność wyzierająca z cierpiącej cicho twarzy.
Czy chwycisz wyciągniętą dłoń?
Czy pozwolisz przytulić się biednej duszyczce do swego ciepłego serca?
Czy zapobiegniesz zniszczeniu kolejnego życia ludzkiego?
A może przejdziesz obojętnie koło milczącego nieszczęścia?
Może nie pozwolisz wyciągnąć się z wygodnego azylu zwanego anonimowością?
Kolejna osoba przechodzi nawet nie spojrzawszy.
Nieszczęśliwe dziecko zapada się w ogarniającą beznadzieję.
Wyciąga dłoń, której nikt nie chce uchwycić.
Tak.
Dziecko.
Pod brudem, obszarpanym ubraniem, ubogością, ono właśnie się kryje.
Normalne dziecko, które pragnie szczęścia tak samo jak Twoja córeczka, Twój syn.
Dziecko, które potrzebuje miłości, potrzebuje ciepła.
Czy nie zasłużyło na to by ktoś je przytulił?
Czy nie zasłużyło na normalną, pospolitą miłość?
Czy nie zasłużyło na szczęście?
Nie pozwól by uległo zagładzie tak niewinne stworzenie jak dziecko.
Dziecko. |