11:09 / 15.11.2009 link komentarz (3) | Poraz pierwszy powiedział że kocha,
patrzał w oczy, choć jego były jeszcze nie do końca trzeźwe, lekko skacowane już...
a kilka minut później, chciał być przyjacielem.
Raz wte a raz wewte. Podobno to kobiet nie da się zrozumieć
Miał wspierać, a dobija
i nienawidze go, bo zawsze musi być tak jak on chce,
bo zachowuje się typowo jak jedynak, bo nie potrafię go nie kochać
bo jeszcze w życiu nie dowiedział się odemnie że i ja kocham.
Bo już nie potrafię przez niego płakać
ale nie potrafie żyć bez niego.
Nie chce zrywać kontaktów i za razem nie chce być przyjaciółką
po chuj mi taki przyjaciel? Mam wystarczająco swoich ziomów, ej.
Człowieniu powiedz, który normalny facet pisze dla kobiety tracki a później traktuje ją jak popsutą zabawke? Taką że już jest do wyrzucenia w sensie.
"ale nawet ten samobrytyki zasób, nie jest w stanie co? Cofnąć czasu" Pjus. |