Misz-masz jak w damskiej torebce. - celne określenie tego co u mnie się dzieje w życiu i w ogóle. Niby i to secret source of power ale to coś jak jądro kuli prawdy.
Dziś nadszedł ten dzień, że porządek w pokoju - jeszcze tylko (i aż) biurko i parapet (i o odkurzanie o którym kiedyś pomyślałem). Może i to samo z życiem będzie?!
W ogóle to inspirujące te historie jak ludzie bez pieniędzy żyją i ogarniają na grubo i ich nie wkurwia wizja szefowej szefa jak bez kontraktu.
A poza tym to słuchajta
Dobry track. Wkręcił mi się tak jak "Pure & Life" na dniach ostatnich.