...to Ty kazałeś mi odejść. Ty po raz kolejny powtórzyłeś, że nic już nie czujesz. to Ty chciałeś, żebym mówiła Ci o swoim życiu, utrzymywała kontakt, chociaż wiedziałeś ile mnie to kosztuje. więc dlaczego teraz, kiedy ruszyłam do przodu, tak jak chciałeś, tak jak prosiłeś, nie chcesz nawet ze mną rozmawiać...? |