17:31 / 26.01.2010 link komentarz (2) | Kot ciepły, niezamrożony, skaczący po wszystkim, co do skakania się nadaje. Kaloryfer ciepły.
Staję się asertywny.
Dzwonili z "Syfry+". Prosili o przedłużenie umowy na kolejne 18 miesięcy, za jedyne 48 złotych miesięcznie.
-To wypowiedzenie nie trafiło do Was? Zostało wysłane osiemnastego stycznia.
- Poleconym?
- Poleconym, za potwierdzeniem odbioru.
- Nie widzę w systemie... Widać nie zaznaczyli. Wiec jak Pan zapatruje się na nową ofertę?
- Wie Pan, w sumie nijak.
- To jest pan niezadowolony?
- Tak. Widzi Pan. Nie rozumiem jednego, jak to jest, że Regulamin dodawany do Umowy zawartej na czas określony, jest ważniejszy od samej Umowy.
- Taki jest zapis w Regulaminie, wie Pan.
- Wiem. W sumie moja wina, bo któż by czytał te dziesięć stron jakiegoś regulaminu pisanego drobnym maczkiem, prawda. Widzi pan, normalnie, to umowa zawierana na czas określony powinna się zakończyć po jej czasie obowiązywania, przedłużana powinna być, albo nową umową, albo aneksem.
- Ale regulamin...
- Wiem, że jeśli jej nie wypowiem, to umowa przechodzi na czas nieokreślony. Trochę nie rozumiem, bo składając tą ofertę, właśnie zaprzeczacie swojemu \"Świętemu regulaminowi\".
- Czyli, nie jest pan zainteresowany nową ofertą?
- Skoro wypowiedziałem to, oznacza to, \"Nie\". Dziękuję bardzo Panu i życzę miłego dnia.
Odłożyłem słuchawkę jeszcze w momencie gdy koleś coś nawijał o miłym dniu i usłyszeniu. Pewnie usłyszały to dwa dźwięki.
Podobno asertywność, to podstawa.
Choć przyznam się, ze po tej rozmowie wyrwało mi się niecenzuralnie \"Spierdalaj\".
|