19:18 / 11.02.2010 link komentarz (0) | Dalej jestem kierownicą w tym moim biznesie. Czasami się zastanawiam czy nie dało by się mnie zdegradować, ale cóż to mój wóz. Wracam z roboty wraz z buteleczką, jedna , drugą... Cóż, wmawiam ze jestem zmęczony, przepracowany. W sumie nie kłamie. Dzięki bogu jutro piątek. W końcu się najebie i będę spał do 8. A potem znowu życie i to samo.Czy to sobota, niedziela , każdy dzień jest taki sam. Zycie spierdala nam w tej robocie. Boje się że zaraz będę miał 40 lat i ten sam stan umysłu.
Póki co, niebawem walentynki. Uważam że czas przenieść je na dzień wcześniej, tak będzie lepiej. Lepiej nie lepiej, ale napewno taniej.
hehe
Zaskok |