20:48 / 23.03.2010 link komentarz (0) | Przecież od urodzenia konamy po śmierć.
Od urodzenia gnamy po ćwierć.
To mniej niż pół, pół to mniej niż jeden,
a nas nie zadowoli nic mniej niż Eden.
I tak z dewizą, nigdy dość na ustach,
gonimy za nadzieją, w której skryła się pustka.
Codzienna musztra jeszcze dobija,
sprawiając, że gubimy i miłość i przyjaźń. |