14:09 / 11.04.2010 link | U MARIOLKI
Dziś oczywiście Mariola musiała mnie obudzić na rodzinne śniadanie /bleee/. Się wkurwiłem, bo spać mi się chciało, do tego ta choroba.Zanim podniosłem się z łóżka, to Oni już zjedli...
Całą kanapkę zjadłem z serem bo co tu jeść 2 minuty po wstaniu... No i siedzę ci ja przy tym stole, a oczy się zamykają, kaszel dusi, z nosa cieknie... Porażka.. Wracam do łóżka. |
|