tiger // odwiedzony 112415 razy // [xtc_warp szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (299 sztuk)
19:57 / 26.01.2021
link
Sam nie wierzę, że tu jestem.
Właściwie nie wiem po co... Może czas na reaktywację, a może nie 🤷‍♂️
12:07 / 09.07.2014
link
Jakoś tak smętnie, pogoda wykańcza...
23:56 / 06.07.2014
link
45 dni:)
):
):
00:48 / 05.07.2014
link
a tutaj nuuuda....
23:16 / 04.07.2014
link
siedziejesie, cioooowiekuu
12:43 / 30.05.2013
link
Jeszcze tylko dziś i jutro:):):):):):):):):):):):):):):):)
21:43 / 30.04.2013
link
Sznur, tabletki, czy żyletka??

Co wybrać??
21:03 / 16.04.2013
link
Weź mnie uszczypnij, bo nie wierzę że to się dzieje..

:):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):)



a poza tym jeszcze 2,5 dnia w pracy i podbijamy stolicę:):):)
4 noce chlania :):):):):):)
20:36 / 11.03.2013
link
Już się nakręciłem na to mieszkanie a tu wielka dupa...
Ale generalnie zgadzam się z Jego zdaniem - co swoje to swoje. Tylko znów wszystko się przesunie w czasie... Wrrr...
13:19 / 08.03.2013
link
Nie mam pomysłu jak to zmienić...

Czyli nie zrobię nic, zobaczymy jak się sprawy potoczą..
19:24 / 06.03.2013
link
Moja naiwność samego mnie rozpierdala...
13:59 / 03.03.2013
link
Wyjebany, jak koń po westernie...
16:42 / 27.02.2013
link
Łeb to mi chyba zaraz pęknie na pół....
Fatalnie się czuję, kawa nie pomaga- chyba wrócę do łóżka zaraz. Chociaż dopiero co z niego się podniosłem, ale cóż- dzień wolny, planów nie ma...
14:13 / 17.02.2013
link
Po leniwej sobocie nadeszła leniwa niedziela...

Nic mi się nie chce, więc nic nie robię.
A On??? A On niech robi co chce.

Ot tak, krótki mój wywód.
20:12 / 10.02.2013
link
:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D



OBY WYSZŁO...
19:37 / 07.02.2013
link
J : k
A : ja też, wiesz?
J : myślę, że tak


...
15:27 / 29.01.2013
link
Taki ON to skarb...

Kocham...
14:21 / 20.01.2013
link
Wczorajsza impreza firmowa zakończona kacem w wydaniu maxi. Ale było bosko, dzięki ludki:):):):):)

12:28 / 16.01.2013
link
Brak sił...
Pierdolę, nic nie robię- co ma być to będzie...
Samo się ułoży, jakoś... kiedyś
14:40 / 07.01.2013
link
Od samego początku pierdolisz mi ten rok...

Jeśli o to Ci chodziło- możesz być z siebie dumny!!
10:07 / 04.01.2013
link
U R L O P :):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):)
10:57 / 02.01.2013
link
Jeszcze tylko dziś i jutro do pracy i urlop:):):):):):):):):):):):):)
14:08 / 30.12.2012
link
Nie mam siły na nic. Od tygodnia tylko leżę...
I zamiast czuć się coraz lepiej, to czuję się coraz gorzej...

Niech ta choroba się już skończy :/
11:11 / 26.12.2012
link
Doszedłem wreszcie do siebie...
Dwa dni spędziłem w łóżku i takie to święta...

Na szczęście już jest ok i dzisiaj przyjedzie MZM:):):):):) i siora z dzieciakami:)
22:29 / 23.12.2012
link
Normalnie rozjebało mnie w ciągu minuty na fajce w pracy.
I teraz czekają mnie święta w łóżku:/
Czuję się jakby mnie czołg przejechał. Głos już prawie straciłem...
Super, normalnie super...
22:50 / 22.12.2012
link
Kocham Cię....
Bardzo........
20:00 / 22.12.2012
link
No to wszystkie prezenty już kupione.
Nawet te dla mnie, hehe. Sam sobie wybrałem i sam zapakowałem i sam też będę udawać wielce zdziwionego przy rozpakowywaniu;) Na szczęście sam za nie nie płaciłem;)

Ale chociaż raz dostane to, czego potrzebuję. Mam teraz dwie piękne koszule. Jedną w kolorze oczojebnoczerwonym, drugą w kolorze oczojebnoróżowym:):):) Tzn, nie mam ale mam mieć;)I mój wymarzony komputerek, ale to już niestety sam musiałem sobie sprezentować:(
A choinki nie ma i brakuje chętnych do jej ubrania. Zresztą do sprzątania też;)
Ogólnie to zaraz idę spać, bo jutro znów do roboty i to najwcześniej jak się da:(

Więc dobranoc
20:13 / 21.12.2012
link
Mam już swoje wymarzone dziecko na kolanach:):):):):):)

Tak długo za nim czekałem- nazwę go Hapuś:):):)

Piękny, po prostu piękny:):):)
05:37 / 21.12.2012
link
Nieźle się zaczął ten dzień, ciekawe co kurwa będzie dalej...
19:42 / 20.12.2012
link
Kurwa, jak źle się czuję...
:(
11:15 / 17.12.2012
link
Jak mi się nie chce iść do pracy. Dawno aż tak źle nie było. Ale mam nadzieję, że jak już się zbiorę to będzie lepiej. Oby...

Poza tym jutro dzień zakupów przedświątecznych. Z Mariolą- będzie rzeźnia;) Na szczęście nie będziemy kupować nic dla Niej więc może się nie pozabijamy;)

Z MZM wszystko oki - a nawet lepiej, więc nie ma co narzekać:)
12:48 / 14.12.2012
link
Miałem dzisiaj tyle zrobić i co?
I gówno, Leszek siedzi w domu i tylko łazi i wszystkich wkurwia.

To sobie siedzę przy kompie, bo tu chociaż nie wchodzi.
I dzięki Bogu..
22:39 / 13.12.2012
link
Już tęsknię:(
Ale już za 3 tyg będę miał Go tylko dla siebie:):):)
Przez caaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaały tydzień:):):):):):)
z dala od wszystkiego i wszystkich:)
Tylko On i ja:):):) i góry:):):) i kominek:):):):) i grzane wino:):):):) i wełniane skarpety;)hehe

Niemalże w tym samym miejscu i prawie o tej samej porze, tylko 3 lata później.
Ależ ten czas zaiwania...
Pamiętam jakby to było wczoraj...
13:36 / 07.12.2012
link
Porządki zrobione, można zacząć wić gniazdko:):):):)

z NIM:):):):):)

:*)
22:28 / 05.12.2012
link
Odczuwam niepokój, bo ta bajka zbyt długo już trwa...
Boję się, że niebawem coś pierdolnie..

Oby te przeczucie się nie sprawdziło.

Bo przecież tego nie chcemy chyba, nie?
17:24 / 04.12.2012
link
K O L O R O W O :):):):):):):):):)


I niech już tak zostanie:)
11:03 / 26.11.2012
link
ja do M: chodź, pofarbujemy włosy
M: dzisiaj??? to lepiej jutro, od razu podkręcimy na noc, będę miała na środę
ja: jutro to zięć do Ciebie na kawę przyjedzie
M: dobra, to po obiedzie zrób

hehe
22:16 / 23.11.2012
link
Komara przyciąłem i świat od razu piękniejszy po przebudzeniu:)
Teraz trochę posłucham muzyczki, zapalę papierocha, przemyślę strategię na jutro i pójdę spać dalej:):):):)

i to uwielbiam najbardziej w dniu wolnym, hehe
18:47 / 23.11.2012
link
Dzień gospodarczy....
I tak wykonałem tylko 1/3 prac zaplanowanych na dziś.
Zgodnie z formułą "co masz zrobić dzisiaj, zrób pojutrze- będziesz miał 2 dni wolnego":)

A teraz piję 6 już dziś kawę, palę nie wiem którego już papierosa i rozważam opcję gotobed...
22:18 / 18.11.2012
link
Pomysł został zaakceptowany:):):):):):):):):)
15:05 / 18.11.2012
link
Mam pomysł na życie, tylko czy Jemu się spodoba??
Pewnie nie...
A szkoda, mogłoby być lepiej.
Zobaczymy...
21:43 / 17.11.2012
link
To było straszne zobaczyć Go w tym stanie. Wystraszyłem się, że to koniec i bardzo żałowałem tych słów które padły chwilę wcześniej.

Później pomyślałem, że kilka godzin wcześniej wyglądałem tak samo, a Jego to nawet nie zainteresowało.
Zdobył się tylko na to, żeby napisać "to nie przychodź dzisiaj do pracy".

Nie wiem co robić dalej, z jednej strony nie mam ochoty Go więcej widzieć, z drugiej najchętniej bym Go przytulił....

Popierdolone te życie i tyle.
20:15 / 16.11.2012
link
Jeden z gorszych dni w moim życiu właśnie dobiega końca. Teraz powinno być tylko lepiej.
Powinno- jak będzie zobaczymy, na szczęście są przyjaciele. I dziękuję Im za to, że są. I że potrafią rozbawić do łez i sprawić, że o złym zapominam..
Dzięki Dipuś:*)
18:25 / 15.11.2012
link
Pierdolę, idę spać.
19:34 / 13.11.2012
link
Tak jakoś nie tak...
00:44 / 13.11.2012
link
Padam na ryj...:(
18:01 / 10.11.2012
link
Właśnie sobie uświadomiłem, że od nie pamiętnych już czasów mam motyle w brzuchu na myśl, że zobaczę Go za chwil parę i spędzę z Nim caaaaaaaaaaaałą noc:):):):):):):):)
14:56 / 08.11.2012
link
No to leżymy...

:(
11:13 / 06.11.2012
link
Jedyne, czego mi teraz potrzeba to grypa....

No kurwa, no...
09:47 / 05.11.2012
link
I znów jest fajnie:):):):):)
20:22 / 04.11.2012
link
Nadal jest dobrze i czyżby to się zanosiło, że będzie jeszcze lepiej???

Może lepiej nie zapeszać..

W każdym razie dziś jest :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D
13:24 / 03.11.2012
link
No i przyniósł, jest dobrze..
00:34 / 03.11.2012
link
Ciekaw jestem, co dzisiejszy dzień przyniesie...
Poczekamy, zobaczymy...
12:23 / 01.11.2012
link
Jest jak jest i chyba jest dobrze...
Nie powiem- bywało lepiej...
Ale, że lepiej już raczej nie będzie, więc niech już zostanie tak, jak jest...

Skończyłem swój wywód.
00:53 / 30.09.2012
link
Wyszedłem z pracy i wrócę do niej dopiero 22 października. Trzy tygodnie słodkiego nicnierobienia:-D:-D A we wtorek o tej porze będę już popijać drineczki pod palmami z Nim:-D juuppiiB-)
01:29 / 25.09.2012
link
Właśnie po raz kolejny zostałem wujkiem:-D:-D:-D
22:09 / 19.09.2012
link
Jeszcze tylko 12dni i wreszcie urlop... Znow tyłek spalę:-D ale przed tym jeszcze jakiś szoping;-)
20:33 / 23.06.2012
link
Zaczynam mieć to głęboko w dupie. Tyle na temat, więcej może innym razem.
14:02 / 14.06.2012
link
Pierwszy nie napiszę, nie i chuj...
19:36 / 13.06.2012
link
Nie może być za kolorowo... Ale jako dam radę. Nie pierwszy raz zresztą...
23:00 / 31.05.2012
link
Zastanawia mnie tylko co w tym jest takiego trudnego.. Albo się chce, albo nie. Krótka piłka..
23:04 / 03.05.2012
link
Miło, rodzinnie, z mężem. Czyli tak jak powinno być:-D I Mich ma nową koleżane. Hehe:-D Gonie;-)
20:08 / 25.04.2012
link
Jest już plan:-):-):-) Ale Jemu, nie powiem, bo i tak się tym nie interesuje. Woli użalać się nad sobą. Jego wybór.
22:56 / 20.04.2012
link
Jutro o tej porze Kraków, On i ja:-D:-D:-D
20:55 / 14.04.2012
link
Wniosek urlopowy wypełniony, no to czekam cierpliwie na dalsze instrukcje:-D Szkoda, że Mich nic więcej nie chce powiedzieć..
20:08 / 13.04.2012
link
Ciekawe co Miś wymyślił... Jeszcze tydzień...
22:58 / 09.04.2012
link
Uff... Na całe szczęście Święta już się kończą. Chociaż tym razem i tak nie było najgorzej. A nawet całkiem sympatycznie. Wczoraj wizyta Natalii z rodzinką, później upojna noc z mężem, w efekcie czego dzień dzisiejszy niemal w całości spędzony w łóżeczku:-) Dałem radę:-D teraz ide spac dalej, blanoc
23:01 / 03.04.2012
link
25 lat niebawem minie. Czas wziąć życie w swoje ręce... I jest już na to plan pewien, chociaż pewnie zbyt odważny. A może inaczej. Za dużo spraw i osób mnie tu trzyma. Poza tym skoro w zeszłym roku stary mnie do Szczecina na dwutygodniową delegację nie puścił to teraz na stałe tym bardziej... Ale Berlin kusi...
20:39 / 21.02.2012
link
Żegnajcie
23:19 / 15.02.2012
link
Z dnia na dzień utwierdzam się w przekonaniu, że nie mogłem trafić lepiej, wiesz? Jeśli kiedykolwiek jeszcze wpadnie mi do głowy głupi pomysł, żeby Cię zamienić na kogoś innego, jebnij mnie w łeb, ok? I chociaż bywało już różnie i zapewne wielokrotnie dojdzie jeszcze do ścięć to myślę, że już nic złego się nie stanie i nic ani nikt nie zburzy tego co udało nam się zbudować. Dziękuję za wszystko co robisz i że nadal jesteś blisko mimo że dzieli nas taka odległość. Kocham Cię
19:41 / 07.02.2012
link
Mam najwspanialszego faceta na świecie i niech wszyscy o tym wiedzą!
10:19 / 02.02.2012
link
Niech się skończy ta pierdolona zima.... Brrr
10:31 / 19.01.2012
link
Jest jeden powód, dla którego warto z Tobą być głupku- mogę dowolnie modyfikować swój grafik. Tak jak np dziś i jutro:-P ale się nie denerwuj, jeszcze by sie kilka znalazło, tylko teraz akurat ten jeden przesłania wszystko:-P
07:43 / 18.01.2012
link
Gdyby On wiedział ile bólu sprawia mi robienie Mu na złość.... Ale czasem tak musze. Dla dobra ogółu. A dzisiaj mimo ze byłem wyjątkowo złośliwy to marzyłem tylko o Tym zeby Go chociaż dotknąć... I ten Jego zapach... Rozsiany w każdym pomieszczeniu... Teraz sie położę i będę o Nim marzył...
11:25 / 17.01.2012
link
Może następnym razem się uda...
21:19 / 16.01.2012
link
Jeśli to czytasz, to wiedz, że już całkowicie mi to zwisa i powiewa. Jest wiele ciekawszych zajęć niż czekanie. Może będę kiedyś żałować, że tak teraz myślę. Ale cóż... Życie... I to właśnie moje życie i dlatego mam prawo o nim decydować. I z tego prawa korzystam.
17:48 / 14.01.2012
link
Trzaskaj te swoje kotlety i daj mi już święty spokój! Chce spac!
07:54 / 14.01.2012
link
I po to żem wstawał o 3 do pracy, żeby o 8 już być w domu. Żol...
04:11 / 12.01.2012
link
Wolne było, ale się skończyło:-( czas zacząć pracę...
23:21 / 06.01.2012
link
Po każdej awanturze uzmysławiam sobie, że coraz bardziej Cie kocham, wiesz durniu?!? Blanoc, do zobaczenia za 4godziny:-*
17:47 / 31.12.2011
link
Zaniebawem mamy wychodzić na pożegnanie starego roku, a ja jeszcze w polu daleko. Leżę w łóżku i kombinuję co tu zrobić żeby przekonać męża mojego że Sylwester w łóżku może być bardziej kolorowy od tego w modnym klubie pośród tłumu dobrych i mniej znanych znajomych. Może jak mnie tu zobaczy sam się zorientuje;-)
19:59 / 28.12.2011
link
Wlasnie sobie uświadomiłem, że to już 2lata dzisiaj minęły jak sobie tu mieszkam...
19:17 / 28.12.2011
link
Nie widziałem Go raptem od 5 h a już tak bardzo tęsknię...
17:14 / 26.12.2011
link
Niech ktoś mnie uszczypnie, bo nie mogę uwierzyć że to się dzieje naprawdę... Zaczynam wierzyć w magię świąt:):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):)
11:55 / 26.12.2011
link
Jakieś dziwne te święta... Niby odpoczywam ale psychicznie się męczę. Niby dostałem to o czym marzę od 2 lat, ale czy to jest to o co dokładnie mi chodziło? Nie wiem...
22:58 / 23.12.2011
link
Chcę żeby te święta już się skończyły, mimo że jeszcze się nie zaczęły...
18:39 / 06.12.2011
link
Tak bardzo chciałem dzisiaj tam być.... Jestem tu:-(
19:33 / 05.12.2011
link
Dziękuję, że jestes:-*
15:19 / 24.11.2011
link
20 godzin przespalem i w ten oto sposób 1dzień urlopu chuj strzelił... Buuuuu
00:20 / 22.11.2011
link
Komplikuje się wszystko coraz bardziej... Na szczęście jest On... Jest i za to Mu dziękuję. A poza tym jeszcze tylko jutro i urlop:-)
20:56 / 06.11.2011
link
I Jego zapach na poduszce....... Odpływam:-)
20:36 / 06.11.2011
link
Zajebisty to był weekend:-):-):-) :-) :-) :-) :-) bo z Nim:-):-)
19:58 / 04.11.2011
link
Bardzo fajny to był dzień:-) Byłem z Madzią i Jej synkiem Maksiem dziś u Mariolki. Niesamowity jest młody. Wymęczył mnie tak, że ledwie do domu wróciłem i od razu padłem... Leżę sobie teraz w łóżeczku z fajeczką i drinkiem i powoli odpływam... Blanoc zatem. (Chyba się starzeję;))
20:28 / 03.11.2011
link
1:0 dla mnie! I wiedz, że mimo bólu, odczuwam satysfakcje:-) I sam z siebie jestem dumny, bo jednak potrafię, a to motywuje mnie do dalszych kroków. Więc strzeż się
15:34 / 29.10.2011
link
Wiesz co????? CHUJ CI W RÓW!
19:27 / 28.10.2011
link
Dzień można zaliczyć do udanych. Wcześniejsze wyjście z pracy, bo o 12, wizyta u Andrzeja, pozniej spotkanie z Jot a po powrocie miła niespodzianka w postaci artykułów pierwszej potrzeby pozostawiona przez małżonka mojego podczas mojej nieobecności w domu:-) Tak wiec powodów do narzekań nie ma. Teraz czas na relaks... Po kolacji wyleguję się w łóżeczku, nowa płytka się kręci. Winko i fajeczka w dłoni. Do pełni szczęścia przydałby się jeszcze Kocur pod ręką, ale ktoś na te artykuły pierwszej potrzeby pracować musi;-) Padło na Niego, hehe. :-* A jutro może HaH?? Kto wie... Należałoby uskutecznić jakiś tam balet.. Ożyjemy, obaczymy ;-)
23:28 / 27.10.2011
link
Nic jednak nie przebije rozmowy telefonicznej z Mamusią, która dzwoniła tylko po to żeby mnie poinformować, że podpisywała dziś pewną umowę, w pewnej firmie której przedstawicielem był "bardzo miły gej i wiesz, on miał na palcu identyczną obraczkę jak nosicie z Arturem" Jak tu nie kochać Mariolki?? Normalnie kulam jak sobie przypomnę z jakimi szczegółami to opowiadała. Oczywiście zapomniała mnie poinformować jakie warunki wynegocjowała ale to chyba bylo dla Niej mniej ważne. Nic, dowiem się jutro;-) jak ochłonie, hehe
23:06 / 27.10.2011
link
Sam sie tego po sobie nie spodziewałem, ale tak- podniosłem jednak dziś swoje szacowne 4 litery... Specjalnie po to, żeby udać się do pewnego (nie tylko) muzycznego sklepu, którego nazwa zaczyna sie na "e" celem nabycia drogą kupna płyty niejakiej Sylwii G. I po kilkakrotnym przesłuchaniu owego krażka moge śmiało stwierdzić- bylo warto. Jak dla mnie... Słowa maja głęboki sens, który wymusza pewne refleksje, dla bardziej leniwych- przyjemna dla ucha muzyka. No a teraz mogę spokojnie odpłynąć do krainy snów bez wyrzutów sumienia, że wyrzuciłem w błoto całe 39,99 pln ;-)
14:24 / 27.10.2011
link
Jesienne przesilenie??? Najprawdopodobniej... Obudziłem się o 12.30, do tej pory nie wstałem z łóżka. Nie chce mi się i tyle.. Koty rozwalone po obu stronach- ja w środku. I niech tak zostanie. Pierdolę, nie robię nic.
21:16 / 23.10.2011
link
Kocham i już tęsknię... Dobranoc
19:18 / 19.10.2011
link
Szaro, zimno i do dupy. Ja chce z powrotem na Rodos! To był zły pomysł, żeby urlopować się w czasie kiedy tu było ponad 20 st... .
17:49 / 11.07.2011
link
Nic się nie dzieje..

Zupełnie nic...
16:24 / 04.06.2011
link
Ale fajnie mieć Mężusia za szefa, i wolne się ma jak się chce:):)Tak jak np. dzisiaj:):) Się miało iść do pracy- się nie poszło:)
13:54 / 03.06.2011
link
Dziś imieniny Leszka, bydą goście i popijawka:):):):) mniam:) Aż żyć się chce.

I ogólnie jakoś wszystko ok, poza tym, że pojawiły się u mnie na twarzy dwie ogromne zmarszczki, buuuuuuuuu. I oczywiście Mariola musiała je zauważyć..

Ale jak wieczorem zapiję to o nich zapomnę, hehe;)
21:23 / 25.05.2011
link
Jechać taki kawał na pół godziny tylko po to żeby mnie wkurwić???

Jak widać, On mógł
17:32 / 25.05.2011
link
Pisać się nie chce nawet, jakoś tak wszystko nie tak. Ale zawsze mogło być gorzej;) Najważniejsze ze fajek nie braknie i kawy.. i browków zimnych:):)


A On??

Bez komentarza..
10:16 / 08.05.2011
link
Jeszcze tylko kawa, papieros i czas się zbierać z Mariolkowa... Jak ja nie lubię chodzić w niedzielę do pracy, buuu. Na szczęście już jutro wyjazd z Kocurem:):)Kocham Łagów i bardzo się cieszę, że wreszcie udało mi się Go namówić żeby się tam wybrał.. Do tej pory jeździłem tam tylko z Jot.. Pewnie dlatego Artur tak długo się przed tym bronił... Piękne miejsce, naprawdę... I jeszcze nocleg w Zamku, już się rozmarzyłem:):):):) I popływam kajakiem, jak ja dawno tego nie robiłem:(:(

Ale jutro już nadrobię:):):):):)


Kocham Cię Mendo:*)

szczęśliwy:):):)
13:10 / 24.04.2011
link
Kto wymyślił święta??? Jakiś dureń... Ile można siedzieć przy stole i wpierdalać....? ŻOL
19:13 / 01.04.2011
link
Nie ogarniam tego, co On ma w tej swojej głowie...

Pytanie nasuwa się jedno- który z nas jest głupi??
12:23 / 28.02.2011
link
Dokąd na imprezę??? Wrocław, Warszawa czy Londyn??? hmmm...
14:31 / 21.02.2011
link
A Kocur to teraz co tydzień chyba będzie chodził do v.... Ojoj, pachnie szopingiem:):):):):):):):):)
19:32 / 17.02.2011
link
I żem se prawie owdowiał w Zakopcu... Na szczęście wszystko dobrze się skończyło, uff.. A dziś żem się dowiedział, że czeka mnie siuper impreza z Misiem w dowolnie wybranym przeze mnie mieście:):):):):):):):):) Warszawa czy Wrocław?? hmmm..
15:34 / 27.01.2011
link
Za 1.5 tygodnia wakacje z Misiolinkiem i Mariolą:):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):
16:25 / 02.01.2011
link
Zajebisty to był sylwuś:):):):):):):):):):):):):):):)
22:03 / 28.12.2010
link
Z tego wszystkiego zapomniałem, że dziś jest pierwsza rocznica mojej przeprowadzki:):) To już rok bez mamusi:):) A jutro już druga rocznica ślubu mego, hehe
21:58 / 28.12.2010
link
I żem se wylądował u Mariolki. Zajebisty dziś był dzień, bo z Misiem:):)
Do sylwka zostały 3 dni, jestem już zwarty, co prawda buty jeszcze nie rozchodzone, ale myślę, że zdążę. Zresztą nawet jak będę miał zdarte do krwi girki to i tak nie będę przy stole siedział tylko dylu dylu:):) Koszula i krawacik też już są więc pozostaje tylko cierpliwie czekać:):)
00:16 / 25.12.2010
link
Był Miś:):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):)
21:03 / 19.12.2010
link
No i jestem bezrobotny:):):):):):):):):) Jupiiii:):):)
do stycznia wolne:):):):):)
23:43 / 15.12.2010
link
Prezent dla Mariolki i Leszka w postaci pralki kupiony, dla mojego najukochańczego Mężusia zamówiony- święta mi nie straszne, hehe :P
11:44 / 15.12.2010
link
Czesiu tańczy do Rihannki, hehe
11:06 / 15.12.2010
link
NO I SĄ JUŻ BILETY NA BAL SYLWESTROWY:):):):):):):)

Wiedziałem, że to bydzie ciudny dzień, wiedziałem!!!!
Zajebiaszcza noc się zapowiada, z Misiem, Domcią i Daryjką:):):):) a później nocleg u Mariolki- nieprawdopodobne.... Sama zaproponowała, żebyśmy u Niej spali... Nigdy, przenigdy nie myślałem, że coś takiego może mieć miejsce...
Jednak Mariolka potrafi zaskakiwać.. POZYTYWNIE:)
11:00 / 15.12.2010
link
Rum bum bum bum rum bum bum bum rum bum bum bum
Man Down
Rum bum bum bum rum bum bum bum rum bum bum bum
Man Down

MÓJ NOWY BIT:):):)
10:59 / 15.12.2010
link
Zapowiada się ciudny dzień:):):)

Póki co kawa i papieros na dobry początek dnia.
Dzwonił Rzepek i najpóźniej we wtoreczek żegnam się ostatecznie z moją pracą... :):) Teraz już bezpośrednio będę pod Misiem, hehe. Ale czad:):)
Tylko niech sobie nie wyobraża, że będę posłusznie wykonywać Jego polecenia, hehe. Niech nie zapomina, że ja kieruję tym bałaganem, a On tylko pełni funkcję kierowniczą- oficjalnie, hehe.

A teraz zabiorę się za małe porządki, w tle nowa Rihannka- prezent od Misia a później pojedziemy na zakupy świąteczne:):):) Może znów polubię święta- któż wie??

Kocham Cię Mała Złośliwa Mendo:*)
06:26 / 11.12.2010
link
Żem se własnie wrócił z pracy, po ponad 20 godz..... Wypowiedzenie złożone, za kilka dni zmiana klubu:) Na szczęście nadal z Misiem:):)
Kłaść mi się nie opłaca, bo wizyta u fryzjera za godziny dwie mnie czeka, później szybko do Leszka, na jakieś małe zakupy i jadziem z Misiem do Siorki:):) Ale się cieszę:):)

Idę obczaić co tu jeszcze w domu zrobić, żeby nie zasnąć....
20:44 / 04.12.2010
link
Piszę wniosek o zaprzestanie produkcji polskich filmów.
Po "Skrzydlatych świniach" wybrałem się dziś na "Śniadanie do łóżka". Przyznaję, że sam chciałem to obejrzeć, ale to co zobaczyłem idealnie opisuje jeden wyraz - ŻOL.
16:42 / 04.12.2010
link
No i stało się... Przy pomocy Jot przemeblowanie poszło gładko:) W ten oto sposób z tzw. gabinetu powstała sypialnia a z sypialni pokój gościnny:):) Jest to o tyle wygodne, że naprzeciwko sypialni mam teraz łazienkę i garderobę:) Tak więc teraz już nie muszę rano zbiegać po schodach w pośpiechu, tylko sobie otworzę drzwi i już:)Szkoda, że dopiero po roku wpadłem na ten pomysł.. Chociaż właściwie wpadłem na niego wcześniej tylko były problemy z realizacją. Na szczęście Wujek się spisał:)

Teraz chwilka przerwy i mykam do kina z Domcią i Daryjką:):):)
21:46 / 03.12.2010
link
I'll try to sex you up the night has got me love sprung
I won't stop until the sun is up oh yeah
My heart is a dancer beating like a disco drum oh oh uh oh
I'll try to sex you up the night has got me love sprung
I won't stop until the sun is up oh yeah
My heart is a dancer beating like a disco drum
Beating like a disco drum... beating like a disco drum...
19:54 / 20.11.2010
link
Zajebiscie zapowiada się weekend.. Wypad do Wolsztyna, a tam? Wujek- Andrzej, czyli paczuszka, siorka- Natalia- kolejny upominek. Urodziny Jaśka- komu jak komu ale przyszłemu chrześniakowi wujek prezent dać musi, a jeszcze niebawem Mikołajki- 2 paczuszki bo oczywiście Jasiek nie może być jedynakiem jak tatuś chrzestny.. Tak więc wujek idzie pracować na róg żeby na owe upominki zarobić- bo to praca lekka, łatwa i przyjemna i w razie czego kara mniejsza niż za napad na bank..

Mam nadzieję tylko, że mąż mój mnie nie wystawi, bo wtedy to już nie wiem co bydzie jak Go przy mnie nie bydzie... Chociaż tak właściwie, to bardziej od Niego przyda mi się Jego portfel podczas tej wizyty;) Też Cię kocham Miś:p
16:16 / 16.11.2010
link
Przez całe życie nie wiedziałem co to jest ból zęba- teraz już wiem.... :/
06:07 / 16.11.2010
link
Ale czad, dziś przyjeżdża moja siorka z dzieciakami:-):-):-):-) i Miś też będzie na noc:-):-) Ale póki co czas do pracy:(
16:03 / 14.11.2010
link
No to szykujemy się do kina:):) Z moimi krejzolami:)
07:52 / 07.11.2010
link
Ciudna niespodzianka, Miś. Dziękuję:*)

21:20 / 05.11.2010
link
Mętlik mam w głowie, nie wiem co robić...
22:23 / 04.11.2010
link
Miś przywiózł mnie do Mariolki, siędzę tu do soboty..
Idę spać, bo czacha dymi, jutro rozwinę wątek..
11:15 / 03.11.2010
link
Short Messaging Service od A

Jezeli jest tam jeszcze kawalek miejsca dla mnie to bylbym przed 15-a jezeli nie to ok

Short Messaging Service do A

Miejsce jest- trzy pokoje, kuchnia, lazienka, korytarz i garderoba, balkonu nie proponuje- bo zimno
11:00 / 03.11.2010
link
Rozmowa z Mariolką:

M: Artur dziś przyjeżdża?
Ja: A po co?
M: no jak po co?
Ja: no właśnie nie wiem..
M: nie wiesz czy przyjeżdża?
Ja: nie, nie wiem po co miałby przyjechać..
M: znów kłótnia?
Ja: no
M: po co Wy się tak ciągle kłócicie?
Ja: żeby potem się dłuuuugo godzić, Mamo..
M: no tak myślałam


hehe
10:11 / 03.11.2010
link
Pogoda dziś taka, że słów brak... Szaro, zimno... Trzecia kawa nie pomaga. Dzień na nicnierobienie..
22:07 / 02.11.2010
link
Mój eks współlokator po moim ostatnim mailu usunął mnie listy znajomych na nk...

Normalnie kulom...
Chociaż nie powinienem się z tym tak obnosić, bo Jemu pewnie zależało, żeby zrobiło mi się przykro..
Tak więc jak już się pozbieram z podłogi, to postaram się wykonać jedną z najbardziej zmartwionych min na jaką będzie mnie stać..
17:47 / 02.11.2010
link
No to jesteśmy w domu. Już wiemy o co cho Panu G... Otóż obrażony śmiertelnie jest o moje wyjście sobotnie do V... Pytanie tylko dlaczego? Czy to przez to, że dowiedział się o nim dopiero dziś? Właściwie to niech się cieszy, że się dowiedział- lepiej późno niż wcale, no i najważniejsze że ode mnie. Poza tym co to by dało, gdyby wiedział wcześniej? Przecież i tak by nie poszedł z conajmniej 3 powodów, których roztrząsać nie będę, bo to nie czas ani miejsce na to.
12:43 / 02.11.2010
link
No to wyszlim razem na fajkum.. I spalilim ją w milczeniu.. Niczym stare małżeństwo z 50letnim starzem w wełnianych bamboszach na bujanych fotelach przed kominkiem..  
Śmiać się czy płakać? ?
09:59 / 02.11.2010
link
Od rana między nami burza z piorunami.. A przed chwilą dolałem oliwy do ognia:) Ależ się wkurwił, nic nie powiedział, ale z Jego wzroku wszystko wyczytałem. Po czym z olbrzymią satysfakcją wyszedłem. I nie, nie, nie- nie trzasnąłem drzwiami:)
06:55 / 02.11.2010
link
Jadę do pracy, bo jechać muszę. Ale żeby mi się chciało to nie powiem. Dobrze, że dziś jest Miś
13:26 / 01.11.2010
link
Jakoś tak z dupy się czuję- chodzić nie mogę bo wszystko boli... Ale dzięki temu nie muszę dziś nigdzie jechać:):)
12:31 / 31.10.2010
link
Od rana się wkurwiam, bo dzień dobry nie napisał a tu się okazuje, że ta sierotka nie na ten numer pisała.. O ten Miś...
Już lepiej:)
22:18 / 30.10.2010
link
Leżę i myślę...
22:22 / 29.10.2010
link
Wylądowałem wreszcie w łóżeczku i zaczynam właśnie dłuuuugiii weekend:-):-) Jak większość z nas wszystkich pewnie, ale co tam. Pochwalę się. I dodam jeszcze od siebie, że przez całe 3 dni zamierzam robić jedno wielkie nic:-):-) No może nie do końca, bo z rana wizyta u fryzjera, później podróż do Stefci, przygotować muszę Jej mieszkano na święto w poniedziałek a
później już tylko do Mariolki żeby siedzieć i nic nie robić:)
23:17 / 20.10.2010
link
wkurwiasz mnie jak nikt inny!
21:18 / 19.10.2010
link
Ja to chyba nic nie powinienem planować....
01:07 / 19.10.2010
link
Choć na chwilę wszystkie problemy prysnęły..
No może nie prysnęły, ale przestały być przez moment ważne- bo był Miś....:*)
13:01 / 18.10.2010
link
Urlop minął... Pierwszy dzień w pracy wlecze się tak, że aż słów brak.. Na szczęście niebawem zjawi się Miś
19:50 / 17.10.2010
link
Pojechała... jaka ulga
23:25 / 16.10.2010
link
Boże, chroń nas przed Ameryką, skoro przed Karoliną nie możesz...
20:06 / 15.10.2010
link
Nie ma to jak stanąć pod swoimi drzwiami, nadusić na dzwonek i czekać aż ktoś otworzy..
Mieszkając samemu naturalnie.

Tylko ja tak potrafię...

Poza tym to jeden wielki kosmos wokół mnie, może go ogarnę, może nie.
Okaże się niebawem.
Póki co czekamy, bo nic innego nie pozostaje. :/
22:35 / 14.10.2010
link
A Miś mnie dziś zaskakiwał..............
Pozytywnie:):):):):):):):)
:*)
22:33 / 14.10.2010
link
Oczywiście, że jak z MZMem sielanka, to co innego się pierdoli...
Nie może być kolorowo, oj nie...

Ale szczerze mówiąc, wolę jak oki jest z Misiem, z reszta jakoś sobie poradzimy, nie Miś?
09:26 / 08.10.2010
link
W K U R W I O N Y



nauczony doświadczeniem przestaje pożyczać cokolwiek i komukolwiek
14:18 / 04.10.2010
link
Pierwszy dzień urlopu w połowie już minął, a ja dopiero wstałem....

Powoli zacznę się szykować do Marioli, Czesiu postanowił zostać.
12:58 / 03.10.2010
link
Ciekaw jestem czy Czesiu już się pakuje na wakacje u babci Mariolki... Chyba, że Wujek podejmie się opieki nad Nim...
08:50 / 03.10.2010
link
Na szczęście ostatni dzień w pracy przed urlopem..
22:58 / 02.10.2010
link
dwa słowa nic nie zmienią...
18:57 / 02.10.2010
link
Ponoć dialog może zdziałać cuda... Monolog raczej nie...
15:17 / 02.10.2010
link
I wiesz, doprowadziłeś mnie właśnie do takiego stanu, w jakim ostatni raz byłem na początku roku. Jeśli nie wiesz o co mi chodzi, zapytaj Jot. Mam chęć rozpierdolić Ciebie i wszystko wokół. Zadowolony????
14:08 / 02.10.2010
link
wiesz co? ? ? ? ?
CHUJ CI W RÓW
12:46 / 02.10.2010
link
Chcę urlop! Jeszcze tylko jeden dzień na szczęście. Potrzebuje odpoczynku i spokoju żeby nabrać dystansu do tego co teraz wokół mnie się dzieje
10:07 / 02.10.2010
link
Smsowy instruktaż sikania i opowieść o ulubionej kaczce babci Kasika rozjebał mnie na maksa. Normalnie kulom....... :)
08:35 / 02.10.2010
link
Czesiu nie dostał śniadania...
22:06 / 01.10.2010
link
No quiero llorar.
No quiero sufrir.
No quiero pensar,
me hará recordar.
21:58 / 01.10.2010
link
Ból niesamowity, jeszcze chwila i dzwonię po karetkę...
21:33 / 01.10.2010
link
Koniec końca nastąpił
20:27 / 30.09.2010
link
Wniosek:

Stan cywilny: ŻONATY


18:22 / 30.09.2010
link
KURWA!!!!!!!!!!!
Od piątku do niedzieli w pracy, niech to chuj strzeli....
09:47 / 30.09.2010
link
Déjalo conmigo, déjame el olvido,
porque así consigo salvar mi dignidad.

Déjalo conmigo, déjame lo pido,
que yo en mi camino, seguiré...

Siendo fuerte.


Huśtawka nastrojów...
23:06 / 29.09.2010
link
No to dobranoc..
00:44 / 29.09.2010
link
SZCZĘŚLIWY:):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):)
21:18 / 28.09.2010
link
Jot mnie nie zawiódł:):):):) Czesiu oświecony:):)
20:32 / 28.09.2010
link
Zapomniałem się jeszcze pochwalić, że od godziny 6 spaliłem dzisiaj tylko 10fajków:):):):):):):):) Normalnie o tej porze dobijam dwudziestki albo jestem już po... Ale chyba za wcześnie jeszcze na euforię, bo czuję że szybko nadrobię tą stratę z Misiolinkiem....





18:58 / 28.09.2010
link
Żeby oświecić Czesia od soboty szukam odpowiedniej żarówki. Dzisiaj przekazałem to zadanie do zrealizowania Jot'owi. Oczywiście bez rezultatu. No kurwa, żeby w całym Poznaniu nie było żarówki 40 z małym gwintem? Ż O L ! Teraz odliczam czas do końca pracy, zostały mi 2godziny i 6 minut... MZM powoli będzie wracać z trzydniowego zebrania gdzieś tam gdzieś tam i zarezerwował nocleg u mnie. Tak więc w planie mam całonocne szalyństwo...:) Chwilo trwaj!!!:)
20:14 / 27.09.2010
link
Bóg jednak istnieje- Karolina pojechała do domu...
24godziny z moją kuzyneczką to za wiele jak na mnie..
Dobrze,że chociaż udało się ją wyciągnąć do Mariolki tam chociaż udało się ją rozładować na naszą dwójkę. Tak było łatwiej znieść jej towarzystwo.
Ciekawe jak tam Mariolka się trzyma po naszej wizycie.
Pewnie jeszcze nie doszła do siebie..
21:51 / 25.09.2010
link
Wracam właśnie do domu z pracy i jedyne o czym w tym momencie marzę to łóżko.
Ale niestety nic z tego. Jutro nawiedza mnie moja \"ukochana kuzyneczka\" więc czekają mnie jeszcze małe porządki...
Buuu...
Poza tym to już z utęsknieniem czekam na urlop, ale jeszcze cały tydzień przede mną.. Może dożyję
22:37 / 22.09.2010
link
Pierdalło mnie i oprócz Czesia do opieki przywlokłem sobie dziś do domu bonsai:):):)

Mam nadzieję, że uda mi się go nie zabić:)

Poza tym dzień w miarę ok, no poza tym, że Jot oczywiście drugi dzień z rzędu musiał mi rozjebać światło w mieszkaniu...
Ale jakoś udało mi się opanować ten kataklizm i już wszystko działaje.
Oczywiście poza oświetleniem w korytarzu, całe szczęście że nie ma konieczności jego używania.
Ale bez elektryka na dłuższą metę się obędzie...
Pożyjemy, zobaczymy...

A teraz już blanoc Miś i dziękuję za dziś:*)
Baaaaaaaaaaaaaaaaaaaałdzo miła niespodzianka:):):):*)
09:38 / 21.09.2010
link
"...Czemu ciągle czuję, że, że nie rozstaliśmy się
Będę wolna jeśli Ty w końcu też wybaczysz,
Wybaczysz mi, wybaczysz mi w ten piękny dzień
Nie boję się, zaufaj mi, wybaczam Ci..." by Jot
08:55 / 21.09.2010
link
Piękna dziś z rana pogoda:) Miałem dziś jechać do Mariolki, ale troszku Jej naściemniałem i już nie muszę:):)

Zaraz dokończę kawę i fajeczkum, a później na miasto:):)
MZM ponoć ma dotrzeć, a wieczorkiem Jot na strzyżenie jest umówiony, tak więc pełna chata, hehe
20:27 / 19.09.2010
link
Caaaaaaaały dzień nicnierobienia:):):):):):):):) ale czad.
MZM ponoć czuje się już lepiej:) o ile można Mu wierzyć;)

Zaraz wpadnie Jot niby na moment, ale to się dopiero okaże;) hehe.
A teraz pora coś przekąsić, naturalnie w kąciku jadalnym:):)
Ależ pięknie się zrobiło teraz w mieszkanku:)

O! Czesiu właśnie sra:)
01:33 / 19.09.2010
link
No to mam kilka nowych rzeczy w domku, po pierwsze nowe krzesła do stolika, no i akwarium, a w nim pływa sobie Czesiu:):) Mój welonek:):):):):)

Poza tym właśnie wróciłem z imprezy urodzinowej Darii, miał tam być też MZM, ale leży ciężko chory w łóżku:(:(:(:( Nie potrafiłem się bawić, wiedząc, że Jemu tam źle i postanowiłem wrócić...
Zaraz się położę do łóżka i mam nadzieję, że rano Miś mój będzie czuł się lepiej...

Kocham Cię, Ty Mała Złośliwa Mendo... :*)
15:39 / 16.09.2010
link
Nici z wielkich planów na dziś, skoro wstało się o 13....
23:18 / 15.09.2010
link
Miś mój już śpika, ja zamontowałem na nowo roletę w oknie i zasiadłem do kompa. Ciężki dziś był dzień po nie przespanej nocy, ale na szczęście dałem radę.

Jutro wolne:):) Ale czysto teoretycznie. Rano wyjazd do Mariolki, Rudzi i jej dziecków:):) Ponoć mega urosły i otwierają już oczka:) A najlepsze jest to, że udało mi się przekonać Mariolkę, żeby jednego zostawić:):):):):):):) Ale bydzie fajnie:):):):) Muszę tylko jakieś imionko wymyślić:):) Później mam zamiar wpaść do Ikea po krzesełka do mojego nowiutkiego pięknego stolika:):):) (A we wtoreczek może uda mi się kupić nową piękniutką sofę do pokoju telewizyjnego:):):)
Szczerze powiem, że znudził mi się mój stary układ w mieszkanku i postanowiłem zaszaleć:):) W salonie wygospodarowałem miejsce na kąt jadalniany a z pokoju, który szumnie został przeze mnie nazwany gabinetem zrobiłem sobie pokój telewizyjny i w ten sposób mam całkiem odmienioną hawierkę:):):) Może jeszcze szybkie malowanie przez weekend????? Pomyślę nad tym. Chociaż to chyba nie realne skoro w sobotę impreza urodzinowa Darii. W niedzielę wszyscy będziemy umierać a poza tym dziewczyny i Miś mój będą tu spać... Chyba to przełożę... Nie mam wyjścia... Zobaczymy co na to MZM, bo sam nie dam rady...)

A na koniec dnia jutrzejszego jeszcze spotkanie z Krystianem, niestety u Niego:( i żem se bendem musiał wracać przez całe miasto:( Ale co tam, chociaż się nagadamy i browarków kilka zrobimy, bo dawno okazji nie było:)

Teraz już idę spać, bo czuje w kościach, że Jot zjawi się z rana przed pracą na kawę jak to ma w zwyczaju:):)

Blanoc:*)

ŚPIJ DOBRZE MIŚ:*)
22:25 / 13.09.2010
link
Dziś mija 9 miesiąc z Misiolinkiem:):):):):):) ale ten czas zapierdala.... I byliśmy w kinie na step up w 3D:):):):):):) i muszę iść jeszcze raz, ale tym razem już bez Niego bo widziałem jaką gehennę dziś przechodził;) Ale wytrwał do końca- mój dzielny mężczyzna:):):):) Kocham Cię MZM:*)
14:58 / 30.08.2010
link
RUDZIA MA 3 DZIDZIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

:):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):)
Dziś urodziła:):)

A poza tym to od długiego już czasu MEGASZCZĘŚLIWY:):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):) z MZM naturalnie:)

A oprócz tego, to w piątek były u mnie na obiedzie zgredki moje, a MZM gościł się już u Mariolki nawet. Teściowa się wystroiła że nie pogodosz:):) i rękę podała;)


a dnia kolejnego urodził się Rudzii czwarty dzidź:):):):):):):):):):):):):):):):):):)
16:47 / 11.07.2010
link
Dawno mnie nie było.... To fakt. Działo się sporo, ale pisac na ten temat mi sie nie chciało. Teraz mam kilka wolnych dni i siedzę u siorki i zajmuje się dzieciakami. A jutro prawdopodobnie przyjedzie tu MZM. Będziemy próbowali naprawiać to, co się zjebało. Mam nadzieję, że się uda....
00:08 / 26.06.2010
link
Siusiu, paciorek i spać bo jutro wielkie pice z Siorką i Szwagrem:):):):):):):):):)
19:04 / 24.06.2010
link
Rudzia dziś nie ma humoru, może dlatego, że Leszek zgubił numer do Jej reproduktora....
A Ona tylko łazi i łazi, nie chce się bawić i zostawia czerwone kropki na płytkach... Bidulka moja..
15:04 / 22.06.2010
link
Ależ mi czacha dymi...
Porażka.
00:28 / 22.06.2010
link
...Won't tell anybody how you turn my world around
I won't tell anyone how your voice is my favourite sound
Won't tell anybody
Won't tell anybody
They want to see us fall
They want to see us fall...
00:02 / 22.06.2010
link
A Miś nie lubi siorbania...
Się dziś okazało.
A ja nie lubię jak On mówi \"szłem\" i \"tu pisze\" i nie lubię jeszcze jak obgryza paznokcie.. No na szczęście ten ostatni nawyk udało mi się u Niego wyeliminować. Ale reszta to walka z wiatrakami...
A ja siorbałem tak z nudów i zaraz dyskusja się na ten temat wywiązała, no masz...
23:42 / 21.06.2010
link
Pisałem, że ograniczam palenie???
Jest 22.03 a tu już 2 i pół paczki mijają....
Świetnie mi idzie, ha!

Ale tak właściwie to 2 fajki spalił mi Miś, o!

A pół papierosa samo mi się spaliło, jak powieszałem pranie, tak więc nie jest najgorzej;)
18:57 / 21.06.2010
link
UUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeellllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaammmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm

CCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiięęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęę

MMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśś

!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
11:19 / 21.06.2010
link
Rano był Jot na kawie, teraz wróciłem od Leszka a po pracy przyjedzie MZM:):):):):):):):):):):):):)
I ogólnie fajny tydzień się zapowiada, tylko dwa dni w pracy. A na weekend chyba pojadę do Wolsztyna:):):) Zgodnie z tradycją najebiemy się ze szwagrem jak dzikie świnie i może uda mi się odwiedzić Redżinę i Adama.
22:10 / 20.06.2010
link
pijany szczęściem , dolewaj mi więcej i więcej, nie pozwól wytrzeźwieć !! : D
21:52 / 20.06.2010
link
Yeah, it’s plain to see
that baby you’re beautiful
And it’s nothing wrong with you
It’s me – I’m a freak
but thanks for lovin’ me
Cause you’re doing it perfectly...
15:22 / 18.06.2010
link
Ograniczam ilość spalonych papierosów na dobę.
Mozolnie mi to idzie...
17:01 / 16.06.2010
link
A wieczorkiem pifffko u Krystiana:)
10:49 / 16.06.2010
link
No to czekamy na Misiulinka.....:):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):)

A gupi On jest, Boziu, Boziu jaki guuuuupiiiiiiiiiiiii
Mój rozjebek:):):):):P
01:23 / 16.06.2010
link
Po dzisiejszym dniu w pracy padam na ryj. Ale i tak było wesoło, zajebistych mam tych ludków w pracy:):):) Aż mnie brzuch boli od śmiechu:) Gdyby nie te ludki już dawno jebnąłbym tą robotę...
Ale jest tam jeszcze mój MZM..

Jutro na szczęście dzień przerwy. Mam nadzieję, że wszystko się powiedzie i w poniedziałek ruszymy z eMZeteMem i Dżoanką chociaż na trzy dni do Kasika, do Kołobrzegu. Ojjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj będzie się działoooooooooooooooooooooooooooooo:):):):):):):):):)
Uwielbiam Ich:)
A tymczasem mykam do łóżeczka. Blanoc Wam i Tobie, Miś:*)
22:48 / 13.06.2010
link
I want your love and
I want your revenge
You and me could write a Bad Romance
(Oh-oh-oh-oh-oooh)
I want your love and
All your lover's revenge
You and me could write a Bad Romance
22:08 / 13.06.2010
link
chyba się starzeję, skoro zaczyna mi smakować łyżka ze kolom i ze cytrynom....
a może tylko mi się wydaje, że zaczyna mi smakować...


ale wczorajsza żubróweczka ze sokiem jabukowym o niebo lepszejsza była..:):)bo ze Siorkom pilimy ją:P
00:21 / 11.06.2010
link
żyję...
18:00 / 09.06.2010
link
A dziś mój eks i eks współlokator jednocześnie obchodzi urodziny...
Ale życzeń wysyłać Mu nie zamierzam, nie będę robić z siebie takiego idioty, jakiego On z siebie zrobił składając życzenia urodzinowe mnie. Hehe. ŻOL
13:08 / 09.06.2010
link
"...Który raz myślę to właśnie Ty kolejny błąd,
tracę moc dzień po dniu..."

Póki co szybko przechodzi...
11:47 / 09.06.2010
link
To będzie zajebisty dzień i głęboko w dupie mam to, czy mąż mój mnie dziś odwiedzi, a co!

:):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):)
00:45 / 09.06.2010
link
:):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):)
00:40 / 09.06.2010
link
...Baby I like it
The way you move on the floor
Baby I like it
Come on and give me some more
Oh yes I like it
Screaming like never before
Baby I like it
I, I, I like it...
14:55 / 07.06.2010
link
W domu porządek, pozostaje tylko czekać na MZM, nawet słońce wyszło z tej okazji:):):):):):)
12:41 / 07.06.2010
link
Naturalnie, że jak weekend spędziłem w pracy było 30st temperatury, a dziś w dzień wolny chłodno i ponuro...

Ale jakoś to przeżyję. Rano przed pracą Jot wpadł na kawę, teraz ogarnę dom i balkon a później mój MZM się zjawi:):):) juuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuupiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii:):):)
koffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffam:*)
22:13 / 06.06.2010
link
I tak powoli mija weekend.... Jutro dzień gospodarczy;) Może wpadnę do Mariolki.... Jeszcze pomyślę nad tym. Póki co spokojny wieczór w domu. Padam na ryj, może zaraz się położę, chyba że mnie tu coś wciągnie przed kompem.
21:22 / 04.06.2010
link
Zapomniałem jeszcze dodać, że Mariolka była bardzo zawiedziona, że kierownik nie wszedł na kawę... To Jej powiedziałem, "nic się nie martw, dopilnuję, żeby w sierpniu na Twoich urodzinach był" tym bardziej, że też je będzie przygotowywał, hehe
20:46 / 04.06.2010
link
Impreza u Leszka- pierwsza klasa, ale mój żołądek teraz się kuruje.. Tyle to ja dawno nie zjadłem.... Ale pyszne papu zrobił mój Miś:):) dziękujemy Ci:*)
Koniecznie chciałem się najebać jak dzika świnia, ale mimo wypitego przeze mnie morza wódki- nie wyszło...
A dziś nawet przez moment głowa mnie nie bolała... Dziwne..
Jutro już niestety do pracy:( ale będzie mój MZM:):):):)
Póki co dotarłem do domu i zabieram się za winko:):) mniam....

Może wrócę:)
19:03 / 03.06.2010
link
Dziś impreza imieninowa u Leszka. Rano przybyłem tu z eMZeteMem, który wraz ze mną dostarczał Mariolce catering. Ogarnąłem dom, przygotowałem go do wizyty gości, zrobiłem szybkie ciasto. Uczesałem i umalowałem Mariolkę, a teraz w przerwie między 8 a 9 kielonkiem wskoczyłem tutaj z fajkiem w ręce. Słyszę właśnie, że flaszka nowa na stół wstąpiła, więc mykam coby kolejki nie przepuścić...
00:22 / 02.06.2010
link
Dzień bardzo ciekawy i zaskakujący.
Wstałem w miarę wcześnie,żeby uporać się z ogrodem Mariolki. Oczywiście zanim się za niego zabrałem była już taka godzina, że gdybym wstał o 12, to różnicy żadnej by nie było... Ale mniejsze z większym, jak to mawiał mój były współlokator...

Później czas z MZM:):):):):):):):):):):, a na koniec wieczór z Jot:) Popadł w dolinę, bidulinek.... Mam nadzieję, że uda mi się Go z niej wyciągnąć, bo nie jest dobrze, oj nie jest....
00:36 / 01.06.2010
link
Po pracy właśnie dotarłem do Mariolki. Zaraz nyny a rano wielkie porządki na ogrodzie...
Później randka z MZM:):):) kofffffffffffffffffffffam
00:26 / 31.05.2010
link
"...To mój czas, wciąż się rozwijam, ciągle biegnę dalej.
Chcę w tym trwać, być z sobą w zgodzie jeszcze doskonalej.
To mój czas, Ty mnie nie zmienisz i nie zniszczysz wcale.
Mam swój świat zjednana z sobą jeszcze doskonalej..."
23:59 / 30.05.2010
link
Dzień minął spokojnie. Wstałem o 13, prawie na obiad;) Posiedzieliśmy z Mariolką i Leszkiem obejrzeliśmy kilka filmów. Umyłem Leszkowi auto, zrobiłem fryz Mariolce i zmyłem się do domu. Jutro po pracy znów tam jadę,żeby powoli zacząć przygotowania do czwartkowych imienin Leszka. Oczywiście główny zainteresowany o niczym nie wie...:):) Jutro Leszek idzie do szpitala, mamy nadzieję, że nic złego się nie wydarzy i we wtorek będzie już w domu. W przeciwnym razie powtórzy się sytuacja sprzed roku, kiedy to chrzciliśmy Małego z moją szacowną małżonką, a dziecka nie było. Za to byli goście i wódzia, więc impreza się odbyła...

Jutro do pracy, znów nie będzie eMZeteMa...
Mam nadzieję,że chociaż we wtorek Go zobaczę... Chociaż pewnie i tak nic nie wypali... Pożyjemy- zobaczymy.
A tymczasem idę coś zjeść... Może jeszcze tu wrócę, ale nie obiecuję.
19:03 / 29.05.2010
link
Godzina 17.20- dwa smsy i dwie strzałki..
Nic dodać, nic ująć....
18:59 / 29.05.2010
link
Są takie dni jak dziś, kiedy przychodzi moment zwątpienia. Czy warto tak cały czas czekać????? Czy warto być z kimś, kto poświęca Ci średnio 3 godziny w tygodniu i to przy dobrych wiatrach???
Nie wiem tego...
Ale wiem, że to boli, cholernie boli...
13:38 / 29.05.2010
link
Wstałem sobie niedawno. Wypiłem kawę, spaliłem parę fajków, ogarnąłem mieszkanie i wylądowałem tu. Piękna dziś pogoda, za kilka chwil pojawi się tu Jot. Wyruszymy w plener na jakąś fajną sesję zdjęciową. Trzeba wykorzystać tą zajebiaszczą pogodę i wolny weekend. Wieczorkiem wpadnę na nocleg do Mariolki, żeby opróżnić wspólnie co dostała na Dzień Matki;)
23:43 / 28.05.2010
link
kolejny raz zawiedziony...
00:28 / 28.05.2010
link
Wczoraj do pracy biegłem jak na skrzydłach. Wreszcie po trzech tygodniach urlopu wrócił mój MZM:):) Boże, jak tęskniłem do tego wkurzającego "zrób mi kawę":)Oczywiście wszystko oficjalnie, żeby nikt niczego się nie domyślił, mimo że i tak wszyscy wszystko wiedzą.. Po pracy pojechałem do Mariolki dotarłem chwilę przed 23, ale osobiście mogłem złożyć życzenia w Dniu Matki. Dałem mały prezent, zeżarłem pysznego gołąbka i poszedłem spać.
Obudziłem się dziś chwilę po 10, jakoś tak teraz lepiej mi się sypia w moim starym pokoju przerabianym właśnie na sypialnie zgredków.. Wypiłem kilka kaw, spaliłem duuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuużo papierosów, pogadałem trochę z Mariolką i pobawiłem się z Rudzią. Nie zabawiłem długo, bo na 15 byłem już umówiony z MZM:)
Zgarnął mnie po drodze i na miejsce dotarliśmy już razem.
Tak szybko zleciał ten czas z Nim....:( byle do wtorku...
Ale najlepszy numer jest taki, że Mariolka sobie wymyśliła, żeby mój MZM przygotował Leszkowi imieniny w przyszłym tygodniu. Żeby Ona wiedziała, że będzie z zięciem rozmawiać o menu, hehe. Normalnie kulam...
20:14 / 27.05.2010
link
Najpierw kawa i papieros, później dalsze opowieści...
00:14 / 26.05.2010
link
Znów to samo łóżko, znów te same poduszki, znów to samo niebo w oknie, znów sam... Dobranoc.
11:13 / 25.05.2010
link
Nie wiem po co, ale wstałem przed 7.. O ja gupi gupek...
Plany na dziś żadne, poza tym, że Jot wpada na obiad.
Teraz zjadłem sobie śniadanie, bo (o zgrozo) pierwszy raz od bardzo długiego czasu poczułem głód. W tv jedno wielkie nic więc wylądowałem przed kompem.
Muzyka, kawa i papieros.. Nawet słońce wyszło na moment, może ten dzień nie będzie taki zły....
00:45 / 25.05.2010
link
Był Krystian i szczerze powiem, że tak jak nie miałem ochoty na spotkanie tak teraz się cieszę. Zjedliśmy późny obiad, wypiliśmy browarka. Pokazywał zdjęcia z Irlandii, bardzo fajne. Opowiadał jak to było widzieć się z siostrą, widać, że był bardzo zadowolony z wyjazdu. No to dobrze:) Mam nadzieję, że Edyta i Łukasz już na serio wrócą w te wakacje. Dawno Ich nie widziałem. A bardzo Ich lubię, Edytę szczególnie.

Teraz dodałem kilka fotek na nk i gawędzę z Redżiną na gadzie. Wypalę jeszcze kilka fajek i pójdę spać. I tak kolejny dzień z życia mego się zakończy..
19:46 / 24.05.2010
link
aaaaa jebać to wszystko...
Człowiek się stara, żeby wszystko było chociaż w miarę ok a tu wychodzi z tego jedno wielkie gówno.

Dzień taki se. Koszenie trawnika u Mariolki, powrót do 4 pustych ścian i tak dzień mija. Ale zaraz będzie Krystian, szczerze powiem, że nawet nie mam chęci dziś na spotkanie, ale jak się już umówiliśmy...

A MZM???
\"Przepraszamy, wybrany abonent jest w tym momencie nieosiągalny\"
To chuj Mu w rów. Albo nie, bo to przyjemność...
09:51 / 24.05.2010
link
Już nie piję, nie palę i nie klnę.
O kurwa, papieros wpadł mi do wódki
00:54 / 24.05.2010
link
Tak sobie pomyślałem właśnie o mojej (jeszcze) żonie i jest pewien tekst, który idealnie do tej sytuacji pasuje. A mianowicie jedna z moich ulubionych piosenek Sylwii Grzeszczak i Libera ( a Sylwia była na moich 18 urodzinach muszę się pochwalić, mimo, że jej nie poznałem osobiście).
Poniżej tekst


(Sylwia)
Marzenia Twoje spełnia tak jak żadna inna
U boku Twego dobrze gra tą którą widzieć chcesz
A gdybyś tak zobaczyć mógł to co myśli
I jaka tak naprawdę jest
Tak niewiele o niej wiesz
I w ciemno wierzysz jej
Szedłbyś za nią w ogień
Milion Twych czułych słów
Chcesz być nie do podrobienia
Spójrz dwie twarze ma
Ty znasz jedną tylko
I myślisz że nie jest zła…

Ref.
I zanim świat położysz u jej stóp
Zanim nazwiesz perłą najczystszych mórz
Może byś poznał jej twarze dwie
Wczoraj głęboka czerń dzisiaj biel
Czerń i biel..

Co dnia się budzisz obok niej
Nieświadomie zaczarowany tracisz wzrok
I nie dopuszczasz myśli że może kłamać
Gdy rozum Twój zapada w sen
Drugie „ja” wychodzi z niej.

(Liber)
Nie wiesz na kogo trafisz mówili Ci o niej
Może bardziej uważać i patrzeć na dłonie
Może warto poczekać te parę chwil
Zanim dasz jej całego siebie właściwie tak za nic
Kiedyś będzie za późno kiedy zobaczysz jej druga twarz
Będzie za późno i nie będzie już cienia szans
Twoja jedyna w której dobro gra ze złem
Głęboka czerń i czysta biel.

(Ref.)
I zanim świat położysz u jej stóp
Zanim nazwiesz perłą najczystszych mórz
Może byś poznał jej twarze dwie
Wczoraj głęboka czerń dzisiaj biel.

Czerń i biel…

(Liber)
Cudowne spojrzenie co płynie z jej oczu
Gdybyś wiedział co znaczy co kryje
I sposób w jaki hipnotyzuje każdego dnia ciebie
Tobie nadal się zdaje że możesz być pewien
Bez wahania jej bronisz wodospadem ciepłych słów
Słodkim szeptem odprowadzasz ją do snu
A gdybyś wiedział, gdybyś poznał twarze dwie
Głęboka czerń i czysta biel.

Ref.
I zanim świat położysz u jej stóp
Zanim nazwiesz perłą najczystszych mórz
Może byś poznał jej twarze dwie
Wczoraj głęboka czerń dzisiaj biel.
23:25 / 23.05.2010
link
\"...No co jest nie tak, czy tracę czas
te kilka minut, ten ostatni raz
Dlaczego odwracasz się, kiedy mówię, że
kocham, tęsknie, Ty nie widzisz mnie, nie widzisz mnie

Nigdy Cię nie ma, gdy jest źle
Nigdy Cię nie ma, gdy Cię chcę

A kiedy rano mam na Ciebie chęć - uciekasz
boisz się i nie wiesz czego chcesz
Przepraszam, czy może znów uraziłam Cię
otwórz oczy zaczynasz nudzić mnie...\"
21:34 / 23.05.2010
link
Pomijając fakt, że moja lewa brew do połowy jest już siwa, to przed momentem dostrzegłem 5 nowych siwych włosów na jednym z boków mojej głowy..... No kurwa, no....
Muszę zapalić...
19:50 / 23.05.2010
link
\"...Nie umiem zamknąć oczu
Na tych, którzy chcą
Zabawiać mnie do pierwszych łez, o nie
Lubię się sparzyć
I spokojnie koić ból,
A potem mówić, że tak chcę,

Jedno już wiem, jestem silna
Jedno już wiem, wytrzymam to
Jedno już wiem, jestem silna tak
I tylko czasem tracę coś...\"
18:45 / 23.05.2010
link
Jak mi się chce szu szu....

...Każda nieprzespana z Tobą noc,
mocniej uzależnia-czuję to.
Mieszasz ból z rozkoszą,
z ogniem-lód.
Zmysły mnie zawodzą, gdy jesteś mój.
Więcej, więcej, więcej, tym więcej chcesz.
Mocniej, mocniej, mocniej pragnę Cię.
Kuszę przeznaczenie,
zaklinam los.
W niebezpiecznym tańcu z Tobą.
Sam przed sobą już się nie obronię...
15:19 / 23.05.2010
link
Wymiana sms:
T: Dzień dobry, wiesz już czy dziś wpadniesz?
MZM: No kurna Tigerku nie dam rady :(
T: Norma

I wszystko na temat...
23:58 / 22.05.2010
link
"...płaczę to pustych ścian- co za wstyd...."
23:22 / 21.05.2010
link
Redżina mnie molestowała więc piszę- szu szu. To dla Ciebie Słońce:)
22:56 / 21.05.2010
link
http://www.youtube.com/watch?v=RcRRQywRakM wymiata... bez wątpienia mój nowy bit, hehe
18:04 / 21.05.2010
link
Czy warto było szaleć tak - przez całe życie?
Czy warto było starać się - jak ja?
Czy warto było kochać tak - aż do bólu?- T A K ! ! ! :):):):)
Czy mogę odejść sobie już?- M O G Ę, A L E N I E O D E J D Ę ! ! ! :):):):)
16:22 / 21.05.2010
link
Komplikuje się to wszystko powoli, ale najważniejsze, że jest On:):):)Życia bez Niego sobie już nie wyobrażam... Kocham nad życie, mam nadzieję, że On o tym wie...
22:34 / 20.05.2010
link
MZM- NAJzabawniejszy, NAJmądrzejszy, NAJprzystojniejszy. I co NAJważniejsze- M Ó J :):):):):):):):):):):)
17:30 / 20.05.2010
link
Szczęśliwy, jeśli chodzi o miłość:):) Zaniepokojony tym co będzie dalej..
16:15 / 19.05.2010
link
Miłość jest zawsze nowa. I bez względu na to, czy w życiu kochamy raz, dwa czy
dziesięć razy, zawsze stajemy w obliczu nieznanego. Miłość może nas pogrążyć w
ogniu piekieł albo zabrać do bram raju - ale zawsze gdzieś nas prowadzi.
P.Coelho.
15:04 / 19.05.2010
link
Czy wpadnie ktoś opróżnić mi popielniki moje??
12:42 / 19.05.2010
link
8 minut zajęło mi pochłonięcie całego słoika nutelli, mniam:):P
12:31 / 19.05.2010
link
A poza tym, jak to mawiał mój były współlokator- czuję się z dupy i mam gówno na głowie..

Ale może 5 już dziś kawa mnie ruszy, przecież dziś noc z MZM:):):):):):):):):):):):):)I znów chce się żyć:*)
12:26 / 19.05.2010
link
Kolejny dzień nicnierobienia;) Wlazłem sobie do e-kwiaciarni i zamówiłem najpiękniejszy bukiet kwiatów dla Mariolki na 26:) Kosztował majątek, ale co tam, Mamie się należy:):) Tym bardziej, że tego dnia akurat będę w pracy i jej nie odwiedzę... Ale się zdziwi...
16:11 / 18.05.2010
link
Bardzo ważne postanowienie na ten tydzień- dwa kroki i cel osiągnięty:):) No rusz zad Tiger...
14:26 / 18.05.2010
link
Troszku pościemniałem i w ten to sposób przede mną 4 dni wolnego:):):):):):P
Później jeden dzień przerwy na pracę i znów dwa dni wolnego:):) bossssssssssssssssssssssko. Się kombinuje- się ma:)
Szkoda tylko, że taka koszmarna pogoda, ale spoko coś się wymyśli. Byłem sobie u Leszka, teraz przerwa w nicnierobieniu na kawę i fajka.. Pranie wstawione, mieszkanko lśni, może jakieś zakupy??hmmmmm
Pomyślę jeszcze moment...
22:15 / 16.05.2010
link
Był ON i cały świat stał się piękniejszy:):):):):):):) Kocham tak leżeć przy Nim i patrzeć na niebo przez okno w dachu:):):) Jak już uciekł, pobiegłem na zakupy po raz drugi:) Efekt piorunujący w postaci nowych spodni i zajebistej koszuli (teraz jestem jeszcze bardziej zajebisty, hehe) ale także piorunujący pod względem kosztów
:( Ale chuj, raz się żyje:):):):)
15:57 / 16.05.2010
link
Wstało mi się o 10.00, zszedłem na dół i to co zobaczyłem przeraziło mnie strasznie...
Moje mieszkanie nigdy nie wyglądało tak okropnie. Trzy godziny zajęło mi posprzątanie tego meksyku. No ale cóż- imieniny się ma raz w roku
;)
Później szybki prysznic i jazda na miasto, tzn. ulice obok do PARK CITY na zakupki:) Wydałem ponad stówe na kremy to twarzy, bo sam Jarosław uświadomił mi, że mimo moich całych 23 lat czas zadbać o siebie..
Naturalnie do tej pory też dbałem, hehe.
Przy okazji wstąpiłem do biura podróży, żeby rozejrzeć się za jakąś ciekawą ofertą na wakacje. Szkoda,że to dopiero we wrześniu, ale za to myśl, że będę szaleć do białego rana na imprezach z MZM na Ibizie daje mi takiego powera,że mogę pracować całe wakacje:):):)
A za moment będzie tu MZM:):):):):):):):):) Póki co kawa i papieros, naturliś;)
23:52 / 14.05.2010
link
No to dzień imieninkowy:):):)


15:25 / 13.05.2010
link
Jakiś taki do niczego ten dzień. Miałem w planach tyle zrobić- nie zrobiłem nic... Ogólnie to zostało mi jeszcze kilka godzin, ale coś czuję,że nie zbiorę się w sobie..
17:38 / 06.05.2010
link
Jak planowałem, tak zrobiłem. Zaniosłem drzewko Leszkowi, później odwiedziłem Rudzię i Mariolkę. Teraz już w domu czekam na MZM...
10:28 / 06.05.2010
link
A poza tym to od 1 miałem nie palić:):) Naturalnie, że nie wyszło:)
10:26 / 06.05.2010
link
W pisaniu mym nastąpiło kilka dni przerwy..
Tak jakoś się nie złożyło, żeby zasiąść i klikać.
Zacznę może od tego, że w niedzielę poszedłem na imprezę z Darią i Dominiką, których nie widziałem praktycznie od początku ciąży Ani. Najebałem się jak dzika świnia i mimo, że nie byliśmy długo to zabawa była przednia:) Dzięx dziewczyny:):) Poniedziałek minął bez rewelacji, nie wydarzyło się nic godnego odnotowania. Wtorek i środa natomiast w pracy więc też nic się nie działo. Dziś czwartek.
Rano nawiedził mnie Jot na poranną kawę przed pracą. Posiedział 40 minut i się zmył. Teraz jak widać siedzę przed kompem z papierosem i kawą (tego akurat nie widać), zaraz zabieram się z drzewkiem dla Mariolki do Leszka do pracy a później chyba pojadę odwiedzić Rudzię moją:):)
Tymczasem idę wstawić pranie..
22:24 / 01.05.2010
link
Wielkie plany na dzisiaj i co??? I nic, bo zasnąłem przed tv i spałem 6 godzin. Nie pozostaje nic innego jak przenieść się do sypialni i spać dalej...
12:19 / 01.05.2010
link
Ale wczoraj był ciężki dzień w pracy.. Na szczęście dziś wolne:) Znów mam nowe rośliny na balkonie. Ale tak sobie właśnie myślę, że jedna wierzbę zawiozę dziś Mariolce, niech sobie posadzi na ogrodzie. Tam też będzie ładnie wyglądała:) Mariolka pewnie się ucieszy. Tylko jakoś póki co nie chce mi się zebrać, żeby do niej pojechać. Zjadłem śniadanie teraz wypiję kawę i pomyślę co dalej z tym pierwoszomajowym dniem zrobić...
13:25 / 29.04.2010
link
Byłem sobie u Leszka w pracy, kupiłem nowe roślinki na balkon a teraz kawa i papieros. Na dworze piękna pogoda, ciepło i świeci słońce, pozytywna energia na cały dzień:) Teraz ogarnę mieszkanko i pojadę do Mariolki popracować na ogrodzie, a na wieczór wizyta Jot.
10:52 / 29.04.2010
link
Ależ dziś ładna pogodiczka:):) Od rana kawa i papieros na balkonie, raj:) Jot przywiózł po drodze do pracy świeży chleb, więc do sklepu schodzić nie trzeba. Jak miło:) Później wybiorę się do Mariolki..
00:35 / 29.04.2010
link
Ale czad:):):) Mój Misiu Pysiu (Dorotka)odnalazł mnie na nk:):) Ale fajnie, dwa lata Jej nie widziałem i nie wiem co się z Nią działo. Wnioskuję, że wróciła już do Polski i chyba rozstała się z Gutkiem. Z Dorotą uczyłem się zawodu w tzw. "Obozie Pracy Bożena". Normalnie banan nie schodzi mi z twarzy:):)
Zajebiste zakończenie dnia:)
22:49 / 27.04.2010
link
Dzisiejszy dzień zaliczam do udanych:):) Odwiedziłem wreszcie Mariolke, był Jot, nawet mój Miś zjawił się niezapowiedzianie:):):):):):):)
Teraz zjadłem sobie kolacyjkę, wypiłem dwie lampki wina i mykam do łóżka.
Jutro niestety już czas wracać do pracy, a tak fajnie było przez te 5 dni, kiedy to się byczyłem w najlepsze... No ale na szczęście czwartek znów wolny:):) Mam nadzieję, że moja Mała Złośliwa Menda wie, co z tym faktem zrobić;)
Blanoc Miś:*)
01:07 / 27.04.2010
link
Wojna z Jot, z MZM i jeszcze 3 godziny z Przemkiem, to za dużo jak na jeden dzień... Na szczęście ten ostatni już pojechał..
Ale poza tym to dzień w mare ok. Pojawiła się nowa roślina na balkonie:):) no i spadł pierwszy wiosenny deszcz:)
Do Mariolki nie pojechałem, bo mi się nie chciało, za to trzy razy byłem dziś u Leszka. To chociaż wiedzą, że żyję i mam się dobrze..
Teraz chwila odpoczynku przy kieliszku i ogromie papierosów:):) Ale zaraz trza będzie się położyć do wyrka... Taki jakiś senek mnie ogarnia..
Aaaa, zapomniałbym- wczoraj śniła mi się moja szacowna małżonka nie pamiętam co w tym śnie było dokładnie, ale wiem, że z niej brechałem i to mnie obudziło, hehe. Ale jazda.. Kulam normalnie:)
Dobra, mykam. Dobranoc wszystkim i każdemu z osobna.. Śpij dobrze MZM, mimo, że zapuściłem na Ciebie focha. Ktc:*)
12:42 / 26.04.2010
link
...My mind is gone
I'm spinning 'round
And deep inside
My tears all drown
I'm losing grip
What's happening
I stray from love
This is how I feel...
23:29 / 25.04.2010
link
cały dzień czekania.... i po co??:(:(:(:(
18:06 / 25.04.2010
link
... dziś już wiem, jesteś zawsze blisko mnie...
:):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):)
01:31 / 24.04.2010
link
M Ó J Misiulinek:):*):)
01:29 / 24.04.2010
link
Okienka umyte, firanki powieszone, ciasta gotowe, papu zrobi Miś, mi została tylko sałatka do zrobienia i możemy imprezować:):) A teraz już idziemy nynkolic, bo Miś będzie po 6:):):) KOFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFAM
00:41 / 23.04.2010
link
Miś mój zrobił mi niespodziankę
:):):):):):):):):):):):):):):):)
a teraz powoli czas przygotowywać sobotnia imprezę:) będzie się działo:)
22:13 / 21.04.2010
link
Urodzinkowy dzień:):):) i tyle ludków pamiętało:):) A Jot to nawet wszedł rano nezapowiedzianie podczas snu mojego, stanął nad łóżkiem i tak miło obudził życzeniami:)
00:09 / 20.04.2010
link
I dziś znów na mojej twarzy zagościł uśmiech- dzięki Tobie MZM:) Dwa, a raczej trzy ostatnie dni nie należały do udanych, ale już jest ok. Kocham Cię Miś, pamiętaj o tym. :*)
00:28 / 17.04.2010
link
Brak słów by opisać to, co czuję:(:(:(
22:00 / 15.04.2010
link
Jeszcze kilka dni i na balkonie oczko wodne będzie:):):)
Część materiałów już zgromadzona:):)
03:55 / 15.04.2010
link
Się kurwa spało do 13, to teraz o 2.00 się kuchnie maluje. Z nudów naturalnie..
Boziu, Boziu...
Ale może czas się kłaść?? Czyżby za trzecim podejściem udało się zasnąć?? Hmm...
Spróbuję..
22:40 / 14.04.2010
link

For all those times you stood by me
For all the truth that you made me see
For all the joy you brought to my life
For all the wrong that you made right
For every dream you made come true
For all the love I found in you
I'll be forever thankful baby
You're the one who held me up
Never let me fall
You're the one who saw me through through it all

by Jot
22:07 / 14.04.2010
link
Był Jot. Zrobił mi obiad, zjedliśmy, zasnął na sofie...
Nic się nie zmienił:)
00:28 / 14.04.2010
link
Być od ponad godziny bez papierosów, mieć złotówkę w portfelu i zostawić kartę w pracy- to się nazywa debilizm. KURWA, KURWA, KURWA!!!!
Tak więc teraz szybko siusiu, paciorek i spać a rano po 6 w dzień wolny zapierdalać do pracy po kartę...
Jedyny plus, że zobaczę Misia mojego :*)
KOOOOOOOOOOOOOFFFAMMMMMMMMMMMMMMMM
22:47 / 12.04.2010
link
Był Miś, ale tylko moment:( Nie miał humoru i prawie nie gadał. Nie lubię Go takiego:((

Teraz drinx, papieros i dupna muzyka w radio...
18:33 / 12.04.2010
link
Już w domu. Mariola poruszyła oczywiście niewygodny dla mnie temat mojego rozwodu i zrzeczenia się praw do dziecka, więc się ubrałem i wyszedłem. Zawsze musi mnie tym wkurwiać... No i oczywiście nie wiem skąd, ale dowiedziała się że nie jestem z Bogushem. Kurwa, skąd Ona to wie????? Pojęcia nie mam.

No ale teraz już muszę się wyciszyć, bo niebawem będzie tu MZM, ale fajnie, tęsknię już bardzo. Nie widziałem Go od sobotniego wieczora...
14:14 / 12.04.2010
link
U MARIOLKI DZIEŃ DRUGI

Wstałem o godzinie 12, bo naturalnie Mariola mnie obudziła..
22:07 / 11.04.2010
link
zaraz mi głowa pęknie
14:09 / 11.04.2010
link
U MARIOLKI
Dziś oczywiście Mariola musiała mnie obudzić na rodzinne śniadanie /bleee/. Się wkurwiłem, bo spać mi się chciało, do tego ta choroba.Zanim podniosłem się z łóżka, to Oni już zjedli...
Całą kanapkę zjadłem z serem bo co tu jeść 2 minuty po wstaniu... No i siedzę ci ja przy tym stole, a oczy się zamykają, kaszel dusi, z nosa cieknie... Porażka.. Wracam do łóżka.
02:20 / 11.04.2010
link
wchodzę ci ja na nk - a tam 80% znajomków w galeriach pododawała zdjęcia Kaczorów, no kurwa kulam. ŻOL KROPKA PL

A tak poza tym, to "nikt nam już nie wmówi, że białe jest białe, a czarne jest czarne" //śmiech//
02:01 / 11.04.2010
link
To Kaczorki zginęły w locie, hehe.
Tragedia dla rodzin ofiar, z pewnością nie dla społeczeństwa polskiego.

A tak poza tym, to cudny dzień:):):):):):):):):)
Dzięki Tobie, MZM:*)
Bądź zawsze taki jak teraz. Bardzo Cię kocham i już tęsknię:*)
23:34 / 09.04.2010
link
blanoc Miś, dozoba rano:*) śpij dobrze i śnij o mnie. A jak się spóźnimy przez Ciebie do pracy- to zabiję;)
22:15 / 09.04.2010
link
...You gave me wings and made me fly
You touched my hand I could touch the sky
I lost my faith, you gave it back to me
You said no star was out of reach
You stood by me and I stood tall
I had your love I had it all
I\'m grateful for each day you gave me
Maybe I don\'t know that much
But I know this much is true
I was blessed because I was loved by you...MZM


a poza tym Jot zeżarł mi bigos....
21:52 / 09.04.2010
link
Znów był:):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):)
Jaka miła niespodzianka, super było zobaczyć Go zupełnie spontanicznie:)
Zapalę, żeby to uczcić;) kkkooooooooooooooooooooooooooooooooooofffffffffffffffffffffffffffffffffam Cię, MZM
Dziękuję:)
Takiego Ciebie chcę zawsze:*)
17:01 / 09.04.2010
link
http://www.youtube.com/watch?v=B-sbDx0q2JI
i odpływam....
rozkosz...
15:55 / 09.04.2010
link
czar prysł, kasa nie wpłynęła- fajek brak.
Trzeba znaleźć inną alternatywę spędzenia wolnego czasu. Tylko jaką??? Jeśli nie palić, to co?? Naturalnie, że pić. Czas sięgnąć do magicznego miejsca, skąd zmrożoną flaszkę wyjmie się.. Mały drinx dla zajęcia rąk;) no chociaż jednej, tylko do flaszki fajek jest potrzebny jak nic... hmmmmm coś wymyślę...
14:43 / 09.04.2010
link
no i się zaczęło- katar, kaszel, ból głowy, senność etc. Chwilowa niechęć do wszystkiego... nawet pisać mi się nie chce.. Wiedziałem, że mnie dopadnie jakaś choroba..
MZM pojechał, musiał, a szkoda tak mógłbym dalej patrzeć w te piękne oczy....
O zgrozo- fajek brak....a zejść mi się naprawdę nie chce...
Może pośpię moment, nie będę musiał palić i może jak się obudzę będzie mi lepiej??
Pomyślę jeszcze chwilę o tym...
Moja Rihannka leci w tle, kocham:) Jak już się rozwiodę, to się z Nią ożenię;)
12:29 / 09.04.2010
link
był całą noc i jeszcze przez moment będzie:):):):):):):):):):) chwilo trwaj:):):):):):) kocham Cię MZM:*)
15:29 / 07.04.2010
link
kurwa, zachciało mi się dwupoziomowego mieszkania, teraz latam jak pojebany góra-dół, dół-góra i znów góra-dół- Boziu, Boziu źnowu po nóźkach...
A Tomasz już w drodze... nie dobzie, oj nie dobzie...
Hmmmm, ciekawe jak tam Kapryśna..... ja tam się do Niego znów pierwszy nie odezwę- pierdolę...
Ale ciekawość mnie zżera...
12:38 / 07.04.2010
link
no i kurwa mam problem.... W co się dziś ubrać??
Wszystkie spodnie spadają mi z dupy, 14.5 kilo w 1.5 m-ca:):):) super wynik:) dla zainteresowanych- moja dieta:
8-16 kaw dziennie
1.5- 2 paczki fajek
i skromne śniadanie ok 13.30, naturalnie z MZM:):):):*)
no i obowiązkowo 3-5 godz na dobę snu dla szybszej przemiany materii
Inni żrą mezitang, efekt podobny ale agresor olbrzymi się załącza- prawda, żono moja?
A tak na marginesie- fajki mi się kończą, kurwa kurwa kurwa...
Trza będzie zejść na dół do sklepu....
dam radę??
nie dam...
dam...
nie dam...
dam...
nie dam...
kurwa, muszę...
ale to za moment mam jeszcze trzy- na 30 minut mi wystarczy;)

Wywiesiłem pranie na balkonie- bendzie pienknie pachło;)
Ale musiałem już zamknąć wszystkie okna i drzwi balkonowe- \"leśne ludki\" grasują na placu i tak będzie do 12, później leżakowanie...
I pomyśleć, że dokładnie 40 lat temu na tym samym placu grasował Jot... Cóż za ironia losu.
Jot to ten pierwszy i do niedawna najważniejszy..
No jeszcze kawałek w sercu Go mam, przecież nie idzie wymazać tych 4 lat. No może i idzie, ale ja nie chcę...
Ale teraz jest MZM i tak ma być, prawda?
Pytam i zaglądam na tapetę mojego koma, nie wygląda na zainteresowanego tematem, ale co się dziwę to zdjęcie z H2O, gdzie morze alkoholu, megaimpreza no i ranek już gościł na zewnątrz.. Normalnie wygląda jakby tydzień chlał;)
Przypomniał mi się ten wypad i tak jakoś milusio na serduchu się zrobiło.
Kocham Wroclaw by night- no i Ciebie, MZM:)
11:40 / 07.04.2010
link
Chwila po 8.00-dzwoni Tomasz
Tomasz- hi Maćku
ja- yhm
Tomasz- sorki, obudziłem Cię..
ja- yhm
Tomasz- będę koło 16, wyjdziesz po mnie na dworzec?
ja- yhm
Tomasz- to fajnie, śpij sobie dalej
ja- yhm
No to pospałem sobie jeszcze, chyba całe osiem minut...
Wstałem, wstawiłem pranie, szybki prysznic i przerwa na kawę i papierosa:) w dzień wolny nie będę się przemęczać, nie tak z rana.
Zapalniczka mi zginęła za górą petów w popielniku, ale nie chce mi się opróżnić za mną na wyciągnięcie ręki stoi sobie drugi popielnik- to wygodniejsza opcja;)
04:23 / 07.04.2010
link
2.20 -7 minut trwała podróż po fajki do sklepu:):):) kocham Poznań, na wsi byłbym skazany na reveny Mariolki;) a tak mam granatowe marlboro:) R A J :):):):):):) DO TEGO KOLEJNE PIFFFFKO, NATURALNIE ŻE GROLSCH:) SZLACHTA;)
03:35 / 07.04.2010
link
16 godzin w pracy...
Współlokator wyprowadził się wczoraj, zostałem sam w domu:):) Boże, jak się cieszę. Mam miejsce w garderobie, w małym pokoju urządzę gabinet:)Będę sprzątał raz w tygodniu i zawsze będzie pachło:) Zabrał ze sobą telewizor(kupię sobie większy:)) i kwadratowe talerze. ŻOL KROPKA PL. Na szczęście cała reszta jest moja:) Pięknie wygląda ta nowa sofa, nowiutkie meble. Teraz tylko malowanie i moje wymarzone mieszkanie stanie się jeszcze bardziej wymarzone:)
4 ostatnie lata marzyłem o czymś takim, po mojej wyprowadzce ze wsi lepiej układa mi się ze zgredkami, zaakceptowali wreszcie \"moją odmienność\". Są jeszcze dni, kiedy tęsknię za małżonką moją, ale nie często. Przekroczyliśmy pewną granicę i wszystko jebło... A była to prawdziwa przyjaźń i tak byłoby dalej, gdyby nie ślub... Po co to wszystko nam było... Teraz za późno na gdybanie, oboje jesteśmy winni, chociaż wg Niej to wszystko moja wina. Ok niech będzie. Zawsze wszystko jest przeze mnie. Dziura ozonowa i tsunami to też moja wina- spoko, biorę wszystko na klatę..
A tak poza tym, kocham Cię MZM:*)
blanoc, idę nynkolić.
Jutro, wrrrrrrrrrróć-dziś przyjeżdża Tomasz, ale fajnie, nie widziałem Go 3 lata. Będzie o czym gadać:)