19:11 / 11.01.2002 link komentarz (1) | Ten dzien powinien przyniesc radosc z powodu weekendu, ale byl/ jest najgorszy.. Zapowiadal sie nie najgorzej, rozmowy z kolega z klasy i pomoc mu w zaliczaniu przedmiotow, slodkie wyglupy, ale czy aby tylko to? Ale pozniej wszystko sie zmienilo.. placz przyjaciolki i rozdzierajaca od srodka wiadomosc o przemocy w jej domu.. ale czy to byl pierwszy raz? czy pierwszy raz tak dotkliwie? Dalam jej ramie do wyplakania sie i kilka slow i chyba to jest za malo, ale wiem jak sie czuje. Kiedys inni mi probowali pomoc, a teraz ja sie w tej sytuacji znalazlam, juz nie ofiary, ale ... przyjaciolki ofiary...? |