22:49 / 27.04.2010 link | Dzisiejszy dzień zaliczam do udanych:):) Odwiedziłem wreszcie Mariolke, był Jot, nawet mój Miś zjawił się niezapowiedzianie:):):):):):):)
Teraz zjadłem sobie kolacyjkę, wypiłem dwie lampki wina i mykam do łóżka.
Jutro niestety już czas wracać do pracy, a tak fajnie było przez te 5 dni, kiedy to się byczyłem w najlepsze... No ale na szczęście czwartek znów wolny:):) Mam nadzieję, że moja Mała Złośliwa Menda wie, co z tym faktem zrobić;)
Blanoc Miś:*) |
|