chciałem dzisiaj popracować - wizyta u rodziny z trzech godzin wydłużyła się do dziewięciu. powiedziałem że już nie dam rady dzisiaj normalnie popracować - zaskoczenie. chciałem wyjść - spotkanie odwołane. chwilę później - opieprz że nie powiedziałem że jednak nie wychodzę (?). ja chyba chcę z powrotem do siebie.