11:13 / 25.05.2010 link | Nie wiem po co, ale wstałem przed 7.. O ja gupi gupek...
Plany na dziś żadne, poza tym, że Jot wpada na obiad.
Teraz zjadłem sobie śniadanie, bo (o zgrozo) pierwszy raz od bardzo długiego czasu poczułem głód. W tv jedno wielkie nic więc wylądowałem przed kompem.
Muzyka, kawa i papieros.. Nawet słońce wyszło na moment, może ten dzień nie będzie taki zły.... |
|