23:12 / 18.06.2010 link komentarz (2) | siedze sobie i słucham fragmentów kawałków rootsów z nowej płyty. nie jestem z tych ortodoksów, którzy czekają na całą płytę. może i strace coś z magii pierwszego odsłuchu, ale mówi się trudno. a zdradze, że jest grubo.
Sesja powoli na finiszu. chwilowo relaksuje się w domu, i w niedziele lub poniedziałek ruszam na podobój Wrocławia znowu. chyba jednak za chwile, znaczy po meczu porzeźbie coś z algebry. po dzisiaj robiłem wszystko, żeby tego nie robić. pojechałem nad jezioro (woda zimna, ale pływa się dobrze). porąbałem drewno. pojechałem nawet na trening naszego lokalnego klubu. a teraz jestem fizycznie wypruty, wiec chyba mogę się troche psychicznie jeszcze pomęczyć. |