Piękna dziś z rana pogoda:) Miałem dziś jechać do Mariolki, ale troszku Jej naściemniałem i już nie muszę:):)
Zaraz dokończę kawę i fajeczkum, a później na miasto:):)
MZM ponoć ma dotrzeć, a wieczorkiem Jot na strzyżenie jest umówiony, tak więc pełna chata, hehe