17:47 / 02.11.2010 link | No to jesteśmy w domu. Już wiemy o co cho Panu G... Otóż obrażony śmiertelnie jest o moje wyjście sobotnie do V... Pytanie tylko dlaczego? Czy to przez to, że dowiedział się o nim dopiero dziś? Właściwie to niech się cieszy, że się dowiedział- lepiej późno niż wcale, no i najważniejsze że ode mnie. Poza tym co to by dało, gdyby wiedział wcześniej? Przecież i tak by nie poszedł z conajmniej 3 powodów, których roztrząsać nie będę, bo to nie czas ani miejsce na to. |
|