sinuhe // odwiedzony 121515 razy // [nlog_pierwszy_vain szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (175 sztuk)
11:57 / 05.12.2010
link
komentarz (4)

**


Sławomir Różyc. Pieśń szumiących traw



nie pozwólmy śpiewać dziś lipcowym ptakom


w ten wieczór sumiasty
zanim wiatr posieje siwe ćmy po zmroku


a woda przebudzi
kołyszące się żaby Luciano na barowych stołkach


podaj mi dłoń bez troski o dzwonek przy kasie
troski o fryzjerkę jej salon wędrowny


mądry jest makaron i sam trafi do ust
po drodze ją czeka jeszcze jedna trwała


pójdź przepastna biodrem z wahaniem przez ciemność


z wahaniem przez ciemność kiedy puchacz biały
mknie przez piersi miękkie do twardych stalówek


kiedy stół przykrywasz nimi po obrusie
piszesz - dotknij fali


kołyszą się maszty
skąd przemytnik w odpływ sieć wyławia z redy


taką cie odkryje w pościeli porankiem
nim wietrzyk zdumiony w uchylonym oknie


pochwycony nagle przez wilgotne uda
dośni ciepłym skrzydłem agonalny trzepot


podaj dłoń
podaruj nas złaknionym trawom