ciastko // odwiedzony 132768 razy // [nlog/don't waste your time buddy nlog/by/zbirkos] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesi±ca! (0 sztuk) | wszystkie (512 sztuk)
21:57 / 07.12.2010
link
komentarz (2)
...qurde...


Zapu¶ciłem po kilku latach niesłuchania "The Friends of Mr Cairo" - Jon & Vangelis.
Gorgeous!!!
Tam nie ma żadnego zbędnego dĽwięku ani miejsca na "zgubion±" nutkę. Muzyka jest taka... skończona.
Nie znam dostatecznie języka angielskiego, żeby wypowiadać się o tekscie, ale je¶li jest tak dobry jak muzyka to Vangelis skomponował i zagrał arcydzieło, które Anderson wy¶piewał (trochę wyrecytował). ¦wietnie zbudowana dramaturgia.
Dzi¶ chyba niestety nie komponuje się takiej muzyki. A szkoda. A może się komponuje tylko ja na ni± trafić nie mogę.
***
W magluwagli, leciały kawałki M.H. Góreckiego. Straszliwie dołuj±ce, ale piękne. Żoneczka kazała wył±czyć żebym deprechy nie złapał. Oczywi¶cie, jak przystało na pantoflarza wył±czyłem, ale gdzie¶ "z tyłu głowy" siedzi mi taki niepokój. Muszę kupić jak±¶ płytę M.H.G. i posłuchać w samotno¶ci... Wielki artysta. Niestety już nic nie skomponuje. Szkoda.
***
Tak łatwo krytykować lub wyrażać opinie o kim¶ czy o czym¶. Dopiero jak człowiek sam usiłuje zrobić cokolwiek, okazuje się, że wszystkie wysiłki s± gówno warte. Tylko, że wtedy nie pamięta, jak krytykował innych.
Wiem, bo jestem klasycznym tego przykładem.

Zawsze łatwiej być furmanem niż koniem.

[usłyszane w tramwaju]


Wasz Wesoły Sanitariusz
...end of message...