20:23 / 19.12.2010 link komentarz (4) |
Święta za pasem, a ja mam łzy w oczach. Wróciłam dzisiaj rano z pracy, nie mogłam usnąć, łzy same mi popłynęły.. Jakoś wszystko się skumulowało. Pierdolone dojazdy, marznięcie na stacjach, przystankach, w autobusach, pociągach, poczucie, że większość osób mnie ostatnio olewa, perspektywa tego, że On już się nie odezwie, dyżury w święta, świadomość tego, że miało być kompletnie inaczej.. – to wszystko mnie dobija..
Niech ta zima się już kończy i ten rok też!!
Dość..
Jak to kiedyś ktoś napisał: ”sztuką jest mieć wyjebane nawet gdy pęka Ci serce”. Najwyższy czas nauczyć się tej sztuki..
_
|