13:38 / 14.02.2011 link komentarz (0) |
Telefon tuż po północy
- No i stało się, już jest czternasty! A ja mam poważny problem
- Boże, co się stało???
- Walentynki dzisiaj. Wiesz jakie mam do wszystkich świąt podejście. Ale jak udam, że go nie ma, to sobie jeszcze przechlapię.
- Noooo... nie trzeba było zaczynać. Jakbyś nic nie mówił, to pewnie bym nie zauważyła, a tak to wymagam hołdów, prezentów, kwiatów i wyrazów uwielbienia! Sam sobie wykopałeś grób! :-)
- Doooobra... Kocham Cię. A teraz już pójdę spać
|