17:02 / 31.03.2011 link komentarz (6) | ***
Sławomir Różyc - Sen o Arsinoe (Czeska Suita)
I. pieśń o Bramach Nilu
jak to się między nami stało, Arsinoe
nasz chleb razowy naszych dotknięć szmatki
rumianki codzienne spojrzeń po wazonach
rankiem kotwiczone
nożem
przed kolacją
skracane dyskretnie po kielich w łodygach
aby do piersi, bliżej
Chryzantemo
tuląc się w lekturach w swoim nieoddaniach
ten ból, tym drżeniem, po skórze wyrazić
ile to razy ja wypadłem z łodzi
co dzień stukając do twojego Memfis
ile o tym wiedząc w pościeli czekałaś
jak Sfinks przydrożny
z poduszką do twarzy
i było Słońce
obok Piramidy, to cieniem było, i nad głowa ibis
do miast tysięcznych wiatr, co mirrę splata
co cześć oddaje
miast zbliżać do siebie
tam na galerach twoich kolan jazy
kiedy skupiona rzymskie bazyliki
poznajesz, a w ustach palec, tak niechcący
topi się kształtny
w półksiężycach wargi
nagle rozumiem, mały i żeglowny
powracający, gdy bezwiednie, jazy
rozchyla, znacząc mułem i przypływem
o Nilu w nemes
moje papirusy
dziś Cie odnajdę w naszych Aleksandriach
na pustym targu na kuchennym stole
będziesz zeskrobywać znów oszczędnie masło
księżyc połkniemy
patrząc sobie w oczy
do Ciebie boso idę Arsinoe
po Tobie trawo do stawu przy łące
tam w ciszy nocy nade mną się zamkniesz
ciepłą wodą ciemną
i niech to Słowo
powie za nas
słowik
.. nie mogłem tego Wam, ani wa sobie odmówić. Jest to pierwsza część poematu Sen o Arsinoe
wchodzącego w tomik ( poematów raczej ) Czeska Suita
* |