17:26 / 18.01.2002 link komentarz (3) | Ej jest tak, konwersacja z dzisiaj, podchodzi do mnie jakas dziewczyna z mojej szkoly i...:
Ona: Ej obserwuje Cie juz ponad 2 tygodnie i zastanawialam sie czy moglabys mi wyswiadczyc przysluge?
Ja: jaka?
Ona: no bo biore udzial w konkursie na najlepszy portret ukazujacy wnetrze danej osoby... wiesz zdjecie pojdzie do 'Twojego Stylu', no i masz ciekawe rysy twarzy i zastanawialam sie czy moglabys dla mnie pozowac? tzn wiesz byc soba po prostu.. tylko ja bym Ci cpykala pare fotek...
Ja: spoko, nie ma sprawy... wiec kiedy?
Spotkalysmy sie po lekcjach, pare probnych zdjec i umowilysmy sie na nastepny tydzien. Oprocz tego zaoferowala mi role w jej teatrze. Co sie dzieje? hehe. Dziewczyna jest totalnie zakrecona, ale w pozytywnym znaczeniu tego slowa. Heh, jak dobrze pojdzie to zobaczycie mojego ryjka w 'Twoim Stylu'... hehe... Dzien jak najbardziej pozytywny no i za poltorej godziny kino. A wiec asta lavista bejbsy, ide sie bawic.. |