00:15 / 19.01.2002 link komentarz (1) | Przed chwilą wróciłem z centrum. Byliśmy na piwku ale jak zwykle był problem ze znalezieniem lokalu. W piątki i soboty wieczorem znaleźć miejsce w jakiejś z rzeszowskich knajp w centrum graniczy z cudem. Po piwku tradycyjnie na zapiekanki na stację.
Jutro chyba nie idę na sale do II L.O. Będe oglądał Małysza :-,0) Zakopane będzie przeżywać prawdziwe oblężenie.
Napisałem tekst do kawałka o Paytonie. Sam nie wiem czy jest dobry czy nie. Trochę dziwny to temat ale kawałek "Karl Malone" uraził moją dumę :-,0) Karl nie jest najlepszy, najlepszy jest Gary, hehe. |