Nie no ja przecież umrę jak będę starym jebanym rupieciem. Klasycznie i zgodnie z prawidłami wielowiekowej tradycji. Narazie wg tej samej tradycji nic mnie nie rozpierdoli i trzymam się zajebiście mocno, tak?
Powtarzam: jebać karmę, boski plan i przeznaczenie.