21:34 / 19.01.2002 link komentarz (1) | KREW
przez ten kawałek czasu
butelka zdążyła wypaść
z zastygniętych dłoni
karmin soku wiśniowego
z pogardą ucałował podłogę
szkoda że to nie krew
sprzątając myślałam
jakby tu odwołać życie
odłamek szkła
łypnął na mnie groźnie
wbił się w serce
cicho skapywała
mieszając się z sokiem
dobrze że to krew
nie będę cię oszukiwać
już mnie tu nie ma
tylko dusza metafizyczna
topi się w czerwonej otchłani
~~__~~ |