22:56 / 19.10.2011 link komentarz (4) | ****
Sławomir Różyc - pieśń świerszcza
wieczór nad jeziorem przestał mówić do nas
ostatnio widziałem w rogach szafy stali
białe kołnierzyki strosząc z dawnych epok
takimi widzę ich w mankietach białych
wczesnoprzemysłowych gdy redagowano
pierwszych ludzików z rękopisów Prusa
z szlachecka zawziętych i z chimerą w oku
z dawna współcześni niewidoczną laską
pilą nas rankiem w domku nad jeziorem
brew marszczą surowo znów stuka dewizka
zapodziewasz się w lustrze jeszcze usta kącikiem
spóźniona kołysze się w milczeniu przystań
włosy rozczesujesz z powrotów służbowych
to stopę w kostce masujesz po pasku
a cienie ludzików po lustrze z wieczora
bo każdy dzisiaj swych ludzików stwarza
i jest ciebie tyle ten wylicza kwiaty
płaszcz rzucony przez poręcz bo jest ciebie tyle
jeszcze ten w torebce imię adresata
że cie nie starcza tutaj do herbaty
ale pod prysznicem z wodą się śmiejecie
trochę się dziwię odkładając szpilki
potem z gorsetem bawię się w dansingi
być może on ważką bywa ażurowy
powiem, że ostrożnie do ucha przykładam
jak kiedyś w trawie przykładałem świerszcze
jak cię uczyłem na strączkach akacji
gwizdać przeciągle pomyliłem kroki ....
bo ten w torebce ten od melodyjek
jeśli w tej drobinie przyłożonej do ust
nie czujesz pierwiosnków od zeszłych roztopów
to i tak w pościeli mam z nimi batalię
znowu zapomniałaś naszyjnik zdjąć do snu
na rzęsach skrzydełka paltocików kładą
taką cię zatrzymam z kolanem pod brodą
za dnia spóźnioną z nimi w sen uciekasz
odnalazła się trzecia późniejsza wersja tej pieśni ...
*
|