17:29 / 02.01.2012 link komentarz (4) | piątkowe pogaduchy do poduchy były moim najebkowym katharsis i zdecydowanie czuję się lepiej ;d serio, niby nie byłam ostatnio jakoś specjalnie dysfunkcyjna ale źle się czułam, dziś wstałam rano , wykapałam się, poszłam na spacer, pomogłam w ogródku mamie ( rośliny zaczynają puszczać pąki, szok!) napisałam trochę pracy i teraz chilluję przy chińczyku. Nauczyłam się w ubiegłym roku ( pomijam to że w ostatnich dniach, liczy się fakt) że czasem trzeba być egoistą, dorosłe życie to chuj, ludzie też często okazują się chujami, żeby nie dać się zjeść, tez musisz być chujem :D |