neshi // odwiedzony 117930 razy // [nlog_pierwszy_vain szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (438 sztuk)
18:49 / 06.01.2012
link
komentarz (1)
maraton the wonder years w przeddzień mojej warszawskiej rocznicy. trafiony. bo zegarmistrz światła z krzywym uśmiechem podpowiada, że jutro czterolecie. wygnania. ja wiary nie daje. Ty? a jednak wiele sie zadziało. chronologii zachować nie sposób. rozstałem się z dziewczyną. poznałem drugą a zakochałem się w trzeciej. i serce mi złamała. ale przynajmniej wiem co to prawdziwe uczucie. tak. wiem to juz przez trzy z tych czterech lat. kurwa szczęściarz. ale za dużo już na ten temat było. poznałem masę nowych ludzi. tracąc przy tym kontakty ze starymi znajomymi z prowincji. przestałem palić marihuane ale za to dla równowagi zacząłem palić papierosy i pewnie stałem sie alkoholikiem. a skoro juz o alkoholu to nauczyłem się tańczyć. przecież jedno z drugim zawsze w parze. ponoć stałem się złośliwy i wredny ale usłyszałem też, że zabawy beze mnie nie ma. tutaj nutka nabytego narcyzmu. i przyznaje, sarkazm i ironia są zajebiste. miałem najlepszą pracę na świecie, więc musiała się skończyć i teraz oczywiście mam najgorszą. gdzieś na początku rozbiłem samochód, sprawiając sobie na szczęście nowy. no i przecież. mieszkanie zakupilem. znaczy korzenie zapuszczam.
wonder years? nie. just wonder moments.

...miasto moje a w nim...