lirykp // odwiedzony 446784 razy // [nlog/Only oil/by/zbirkos] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (1058 sztuk)
21:40 / 30.01.2012
link
komentarz (0)
Novak Djokovic VS Rafael Nadal Final Australian Open 2012 - Highlights


Australian Open: najpiękniejszy finał w historii, triumf wielkiego Novaka Djokovicia!

Numer jeden światowego tenisa, Serb Novak Djoković, po najlepszym wielkoszlemowym finale w historii tenisa, pokonał Hiszpana Rafaela Nadala 5:7, 6:4, 6:2, 6:7 (5-7), 7:5. Serb obronił tytuł wywalczony w Australian Open przed rokiem, potwierdził, że jest najlepszym aktualnie tenisistą świata. Wygrał po raz 3 w AUSTRALIAN oPEN I PORAZ TRZECI Z RZĘDU TURNIEJ WIELKOSZLEMOWY I PO RAZ TRZECI PRZECIWKO NADALOWI..(5-TE ZWYCIĘSTWO WIELKOSZLEMOWE W KARIERZE)

Spotkanie finałowe Australian Open 2012 miało niesamowity przebieg, godny dwóch największych postaci w światowym tenisie. Trwający niemal sześć godzin dreszczowiec w Melbourne był najdłuższym, najbardziej zaciętym i niewykluczone, że najlepszym meczem w historii turnieju, o ile nie całego męskiego tenisa.

Zaczęło się tak jak wszyscy się spodziewali. Zmęczony ponad pięciogodzinnym bojem w półfinale z Andy'm Murray'em Serb nie forsował tempa, pozwalał Hiszpanowi momentami na wiele, a ten zdobywał gemy. Nie miały znaczenia i nie dawały przewagi własne podania, bo nawet jak jeden z atletów przełamał drugiego, po chwili sam musiał się z taką akcją liczyć. Rafael Nadal prezentował się jak za starych lat, gdy nie było na niego mocnych na świecie, zachował więcej zimnej krwi w końcówce i objął prowadzenie w meczu po wygranej 7:5.
Taki obrót spraw wyzwolił pokłady energii w Novaku Djokoviciu, który przypominał sobie jak bardzo przez ostatni rok dominował nad Rafą i nad całą resztą stawki w męskim tenisie. Serb zaczął mocniej serwować, kończył wymiany w sposób, który u fanów Nadala przywoływał najgorsze koszmary przeszłości. Djoković wygrał drugiego seta 6:4, świetnie zaczął trzeciego (3:1).

Wówczas Nadal postawił wszystko na jedną kartę, "odpuścił" nieco zażarte wymiany w trzeciej odsłonie, magazynując cenne siły na czwartą partię. Djoković wygrał 6:2, ale w kolejnej odsłonie trafił na mur po stronie Hiszpana. Nie przeszkodziło mu to prowadzić 5:4 i być dwie wygrane piłki od końcowego triumfu przy stanie 7:6 (5-3). Wówczas Nadal w niesamowity sposób włączył wyższy bieg i przełamał zaciekły opór rywala, zwyciężając. 7:6 (7-5).

O wygranej zatem miał rozstrzygnąć set piąty. Obaj zawodnicy wyszli na niego półżwyi, po ponad pięciu godzinach morderczej walki. Żaden jednak nie pękał, wymiany nadal były zacięte i bardzo długie, na korcie trwała gem za gem, morderczy klincz zdawał się nie mieć końca.

Wreszcie Djoković złapał kolejny "oddech" w meczu, wyszedł na prowadzenie 6:5 i znalazł się o cztery wygrane piłki od tytułu. Nadal w gemie dwunastym piątego seta ledwo stąpał po korcie, najpierw trafił w siatkę, później nawet nie drgnął gdy rywal posyłał asa serwisowego na jego stronę kortu. Gdy jednak Serb znalazł się o dwie piłki od zwycięstwa, Hiszpan powziął ostatnią próbę walki. Dochodziła druga nad ranem w Melbourne, gdy Nadal trafił w siatkę, piłka zaś wyszła po niej w aut, zamiast trafić w pole gry Serba. Po chwili mecz się zakończył, bo Djoković świetnie zaserwował i Nadal był bezradny.

Novak Djoković obronił tytuł wywalczony w Melbourne przed rokiem, jest nadal niepodważalnym numerem jeden męskiego tenisa.

Novak Djoković (Serbia) - Rafael Nadal (Hiszpania) 5:7, 6:4, 6:2, 6:7 (5-7), 7:5