|
2012.02.07 11:01:36 || link ||
pierwszy raz od wypadku zrobiłam coś normalnego poszłam na basen i było mi tak dobrze zwyczajnie jakby czas na chwilę się zatrzymał nie miałam też wyrzutów sumienia,że tata leży a ja porostu żyję on nie chciałby tego są dni kiedy jest źle są dni kiedy jest lepiej kiedy stara się bardziej niż zawsze zabić ból każda mała poprawa cieszy ale cały obraz martwi bo nikt nie rozumie ludzkiego mózgu nikt nie wie co ten bliski czuje możemy jedynie przypuszczać już będę wracać w Biesy koniec leniuchowania trzeba wziąć się za poważne przygotowanie na przyjście Szymka trzeba podjąć decyzję co dalej z firmą przecież zaraz będą dzwonić klienci hym...dużo ciężkich i przyjemnych chwil nas czeka... see you |