sinuhe // odwiedzony 121243 razy // [nlog_pierwszy_vain szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (175 sztuk)
13:18 / 22.03.2012
link
komentarz (22)
****






Satori


z konturów ciemnej wiosennej Wiatracznej
pośród straganów długich pustych płaszczyzn
zjawili się nagle i było ich czterech
deszcz o tym pisał kroplami po płaszczach

o czym tam jeszcze strużkami z kaptura
deszcz z drobnych kropel plątał warkoczyki
i co dziewczynie zdradziły latarnie
kiedy ją mijało samurajów czterech

akurat tutaj kiedy noc powraca
do swoich mokrych zimowych nawyków
kiedy marcowy na wiatr kołnierz stawiasz
wiosna nadchodzi w jedwabnych kimonach

sushi Wiośnie trzeba wchodzi do Satori
na stoliku składa swe deszczowe miecze
gdzie samurajom jak góra właściciel
poda w miseczkach ciepło ostrą sake

potem w skupieniu odłożą pałeczki
nie pytaj czemu wiosna na Wiatracznej
niteczką czerni skreśli wprawną ręką
pośród kwiecia wiśni szeleszczący motyl




otóż i wiersz złożony w jednym z kapitanacie portów gdzie jeszcze chętnie przyjmują korsarzy.
I tak starym zwyczajem zdobimy ściany jednej z restauracji na warszawskiej Pradze gdzie
podejmują poetę przyjaźnie, otaczają troską



nowi przyjaciele, restauratorzy, można powiedzieć w egzotyczne strony menu trafiam bo restauracja
jest Sushi ale ma też salę z potrawami kuchni toskańskiej.
A skoro sam restaurator zamieszczonym tu wierszem oczarowany, tedy przychylność znajduje
i honorowany będzie mój list kaperski pośród klimatów japońskich i włoskich


tym też się pocieszam bo na wiosnę tak jakoś wyszło, i trzeba się pocieszać czymś więcej niż sama wiosna ...