23:44 / 01.07.2012 link komentarz (0) | all right so:
1) przedwczoraj wymyslilismy sobie openera,
2) wczoraj wymyslilismy sobie kurs do szwecji po openerze
3) jutro wyjezdzamy
poza tym dzemujemy sobie do 5 rano, wracam do domu, wstaje o 9, zarabiam na (jeszcze) lepszy widok z okna, wpadam do kolezki pogadac o zyciu, wszystkich wyzwaniach jakie czekaja na nas w tym multiuniwersum, cisza przed burza w sensie ze, zaraz sie zerwie wiatr a my surferzy na srodku morza, zmienia sie beztroskie sobie zeglowanie w niezaspokojony ciag do zbudowania czegos istotnego, wewnetrzny przymus otrzepania sie z kurzu codziennosci. robimy nawet nie po to by miec ale by cos robic.
no, i zycie niby lepsze jest i dobre wciaz, metaliczny posmak dźwięczący w uszach nieco oslabl, choc nie ustal nadal mimo wszystko.
odyseja trwa |