12:08 / 23.01.2002 link komentarz (5) |
nie sadze by altruizm byl zarazliwy. jesli wyobrazimy sobie spoleczenstwo altruistow z chocby jednym egoista, to zgodnie z zasada ewolucji, po x pokoleniach egoizm bedzie postawa dominujaca.
po drugie. nie ma znaczenia , ze kant zyl kiedy indziej , gdyz stworzyl najbardziej uniwersalna etyke, jaka tylko istnieje. co wiecej opiera sie jedynie na zalozeniach logicznych, a nie dogmatach wiary. jest to zasada tworzenia zasad i jest przy tym akceptowalna przeze mnie - ateiste i antymoraliste.
po kolejne. nie sadze rzeby samo myslenie o tym, ze mozna cos stracic mialo akurat w tym przypadku cokolwiek do rzeczy. lek ten nie dotyczy uczuc, a fizycznych zdarzen, na ktore, z uwagi na odleglosc, nie mam wplywu, tym bardziej ze wzgledu na brak mozliwosci komunikacji.
po nastepne. brak woli mocy jest w moim mniemaniu wada, ale byc moze inaczej ja pojmujemy. chodzi o Nietscheanski jej model. mowiac jezykiem bergsona: elan vitale. ped zycia. wyciskanie esencji z kazdej sekundy istnienia. chodzi o ped do doskonalosci wlasnej, ped do stania sie nadczlowiekiem. nie nalezy tego rozumiec potocznie. to nie wiaze sie z pogarda dla ludzi, to wiaze sie z pogarda dla wszystkiego co zaprzecza zyciu - szczegolnie moralnosci chrzescijanskiej.
i wreszcie: stary ja tez cie lubie. |