21:39 / 21.09.2012 link komentarz (0) | Sam nie wiem jak i kiedys udalo mi sie uniknac rozlewu krwi.
Stalem w bramie , podeszlo dwoch kolesi,stare czasy wiec pewnie wtedy zaczynali,
Fajna czapka, odpowiadam :wiem : D moze tog lupie ale zawsze wtedy tak mowilem. Nawijaja cos zebym zadzwonil(hah pewnie komorka), nie trzeba i ruszylem w ich strone, na placu troche im odebralo odwage .
Do dzis nie wiem , jak przekonalem tych dwoje, ale cos widoczne jest na talerzu : D
Innym razem przekonalem , kolesi zeby byli za mna , i udalo sie , widzieli w sobie Myron'a .
Nadal sie ucze :) |