18:21 / 04.03.2013 link komentarz (0) | Moje serce przesiąknięte nienawiścią i bólem, wiele razy upadałem lecz podnosiłem się z trudem.
Walczyłem o swoje zdanie, swoją racje i nadzieje, że kiedyś się jeszcze spełni sen, w który wciąż wierze.
Szczerze? Może to świat wystawia ludzi na próbę, rozpierdala im rodziny przysyłając ich w mundurze.
Może jeszcze nie czas na to żeby się poddawać tylko w końcu pewnie wstać i mocno zawiązać krawat. Chcę Ci pokazać
to co dzieje się wokół mnie, chociaż czasem jak u wszystkich jest tu kurwa niefortunnie. Boże daj mi
nadzieje, trochę wiary oraz siłę żebym mógł iść kończyć to czego jeszcze nie skończyłem. Nie staram się żyć na
siłę, każdy dzień jest jak unikat, w którym staram się zatracać i bezczelnie zanikać, łykać tak wiele tlenu ile
pomieszczą me płuca... Człowiek żyje tyle lat a szczęście
liczy na palcach czy nazywając to sensem to na prawdę nam wystarcza? Może działa jak tarcza, jak pomocnik tej historii
byśmy ciągle szli przed siebie i nie chcieli nigdy zwątpić.. |