23:05 / 03.04.2017 link komentarz (7) | Bierzesz jabłko, przekrawasz je na pół, wycinasz środek, rozsmarowujesz na nim scukrzony miód i prószysz cynamon, i jest ok.
Bierzesz herbatę, zaparzasz ją, dajesz odrobinę cukru i plasterek cytryny, przez cytrynę wlewasz trochę rumu lub whisky i również jest ok.
Albo jesteś babą i mówisz, że to ohyda.
Albo masz spakowaną walizkę, do której kupowałeś jakieś rzeczy na przestrzeni miesięcy, przez które oszczędzałeś: ręcznik, koszulki, spodnie, bluzę, kosmetyki. Bierzesz maszynkę do golenia i aparat fotograficzny, spakowaną walizkę i któregoś dnia wychodzisz z domu, wsiadasz w wieczorny autobus do któregoś z południowych miast i wyjeżdżasz w pizdu, a po drodze nawiązujesz jeszcze relację.
Tak się żyje. (Żartuję, nie żyję, bez nienawiści i zawiści proszę).
Jest wiosna. 3.04. Roku nie pomnę.
Najważniejsze wydarzenia w serwisach internetowych:
- wybuch w petersburskim metrze,
- Lewandowski piłkarzem kompletnym (niedługo dogoni Lionela Messiego w wyścigu o Złotego Buta),
- Kaczyński i Macierewicz kuluarowo nie wierzą w zamach w Smoleńsku,
- przypadkowo najniższy deficyt budżetowy, ale deficyt w ubezpieczeniach społecznych,
- w Biedronce winyle Heya, Nosowskiej, Sex Pistols i Nirvany,
- o wczorajszej rocznicy śmierci Papieża nigdzie już nie wspomniano.
W serwisach społecznościowych Frances Bean Cobain mówi, że dziś odpowiedni dzień na Doorsów i zamieszcza fragment 'Whiskey Bar'. Oprócz tego same pierdoły.
|