08:19 / 10.10.2025 link komentarz (0) | kurz siłowni, albo jakieś wirusy zaatakowały moje drogi oddechowe, tzn. nie nos nie samo gardło, ale coś pomiędzy. Postanowiłem afirmować sobie zdrowie, bo choroba to stan umysłu. Dodatkowo coś powdycham olejku z oregano i zobaczymy kto jest debeściak. Oczywiście dochodzą zakwasy czy też mikro urazy głównie na przedramionach, ale to było pewne jak wiadomo co gdzie.
Jesień dowala swoją paskudną postacią, aż chce się nic. Przyszedł nowy sprzęt i oczywiście mam wyrzutu trochę, że go kupiłem, oczywiście króliczek w garści nie taki fajny jak się go goni, ale też, oczywiście po początkowych małych problemach z tym czy tamtym, lata jak ćpun po rejonie na głodzie. Myślę, że dziś może być niezły dzień, na jakiś odcinek "Therapy in a nutshell", taki kanał bardzo miłej Pani, której to nagrania bardzo mi pomagały "gdy nastrój miałem nizinny". Trzeba zobaczyć film o Szczęsnym, a wczorajszy mecz do zapomnienia.
|