16:23 / 04.02.2002 link komentarz (1) | Każdy początek szkoły był choć po części przyjemny. Dziś wracałam tam z niechęcią. Nie mam siły się ciągle uśmiechać i przypodobywać nowym ludziom. Szkoda, że inaczej nie można.
Czasem buntuję się, zamykam w sobie. Czemu nie można poznać człowieka po twarzy, spojrzeniu. Aby wywrzeć dobre wrażenie trzeba grać, mniej lub bardziej. Jestem idealistką, która ciągle głupio wierzy, że znajdzie osobę bez skazy, szczerą, nawet i buntowniczą, która też czuje, że dusi się w otaczającym ją fałszu. Close your eyes, give me your hand... |