23:37 / 16.02.2002 link komentarz (0) | Pokoj wyglada jak strefa wojenna.
Mam do odrobienia jakies koszmarne stosy zadan, wypracowan i grafow.
Nie zabralam sie za nic, bo w balaganie zle mi sie mysli, a posprztac nie moge, bo mam wazniejsze rzeczy na glowie, jak na przyklad odrabianie lekcji.
Telefon nie dzwoni bo moj nowy wybranek serca nie nalezy ani do abstynentow ani tez do rannych ptaszkow.
Czuje sie bardzo .. sama. I nie wiem, czy mi sie to podoba, czy tez nie. Brakuje mi slonca i ruchu, zapachow, odglosow innych niz rozjezdzanej przez samochody brei. Brak jakiejkolwiek stymulacji. Jaka to szkoda, ze ludzie nie hibernuja.
Wieczorem pojade odebrac tego pijusa, tesknie za nim okrutnie.
|