2002.02.20 22:29:23 link komentarz (0) |
...w koncu zasnela... Zasnela u mnie na kolanach. Ach jak dobrze. Taki okres, ze chodzi i miauczy po calym domu... Niech sie troche rozespi, to pozniej latwiej bedzie ja przelozyc na kolderke, z gwarancja nienaruszalnosci kociego snu:,0),0)...Nie ma dziesiejszej nocy wielkiego pola do manewru, bowiem mama zamknela drzwi do swojego pokoju co by mniej slyszec... Jeszcze kilka dni i sie skonczy, mam nadzieje, to kocie plakanie...Alez ona slodko spi.....;,0),0) Lapki wyciagniete na cala dlugosc, mokra siersc od wieczornej toalety, zwinieta w klebuszek...i spi...juz nawet nie mruczy. Zawsze reaguje przyjsciem na kolana, gdy sie na nia krzyczy....slodki i rozumny kociak:,0),0) |