19:29 / 23.02.2002 link komentarz (4) | tak sie zastanawiam ilu osobom zalezy na mnie
ale tak naprawde zalezy, bez udawania,
nie z "obowiazku" ale tak szczerze...
zastanawiam sie nad tym i nie wiem
nie wiem jak dojsc d tego co prawdziwe a co udawane
co ma byc kryterium w takiej ocenie?
jak dojsc do tego?
a moze nie zastanawiac sie i zyc?
ale komu mozna zaufac?
do kogo zwrocic sie o pomoc?
komu opowiedziec o problemach?
z kim podzielic sie radosciami?
heeeh
ja nie wiem jak dojsc do tego, moze to jest dla mnie zbyt trudne?
czasem mam ochote wyjechac gdzies, przeprowadzic sie i nie mowic nikomu poza najblizszymi gdzie jade,
rozpoczac nowe zycie, nowe znajomosci...
wszystko zaczac od poczatku...
hmmm
to nie jest chyba taki zly pomysl
tyle ze jak to na mnie przystalo trzeba by to zaplanowac, i to nie trzy tygodnie wczesniej, tylko kilka miesiecy.
qrcze
moje zycie moze i jest schematyczne, ale inne byc nie moze...
szkoda ze nie wszystkie wazne dla mnie osoby potrafia to zrozumiec.
no coz jestem przeciez winien tego ze musze myslec o konsekwencjach tego co robie, czy to co robie nie zemsci sie na mnie...
ale wyszedl mi monolog
moze i pomarudzilem ale tak czasem musi byc. |