22:52 / 24.02.2002 link komentarz (0) | Ok. Byłam na dworze, odmarzł mi tyłek, palce skostaniały więc wróciłam.
Siedzimy na ławce. Asia, Agata,Magda i ja. Qudlaty tez siedzial na lawce. Idzie dziadek, i zaczyna:
czemu wy tak siedzicie ?
i to i tamto.
nie obsraj dupy!
a on: wy gowniary popierdolone, niedorozwinite!
i wyjatkowo zwawo jak na osobnika tego pokroju gestykulujac podchodzi coraz blizej.macha agacie przed oczami recoma i ja mowie, zeby juz sobie poszedl i wtedy on przenosi sie na mnie i mach i krzyczy, pluje sobie na klatke piersiowa i macha tymi swoimi recoma
a qudlaty, na poczatku spokojnie siedzacy, teraz sztywnieje ja coraz mocniej trzymam smycz, i wtedy on szczeknal, ale jakos tak dziwnie, tak jak jeszcze nigdy,dziadek sie opanowuje i idzie dalej, nadal cos mamroczac pod nosem.
|