20:55 / 26.02.2002 link komentarz (1) | Siedzę sobie i rozmawiam z moim MisiemPysiem:,0)i pokasłuje...pod wieczór troche lepiej się czuje.Gorzej tylko z porankami,tak jak np, dzisiaj.Leżałam plackiem do 15 i czytałam ksiązke, nawet śniadania nie miałam siły zjeść.FAkt był dzisiaj u lekarza a ja idem jutro.Kurcze my nawet chorujemy razem...tzn.w tym samym czasie chciałam powiedzieć of course!Wogóle wszysycy dookoła jacyś smutni:( mexx jakiś zdołowany i nie umiem mu pomóc.To mnie boli najbardziej, bo bym chciała ale nie mogę.... |