20:06 / 27.02.2002 link komentarz (0) | Robie właśnie planszę na fizę. oczywiscie mam 10 pomysłów na minute i co chwile robie cos nowego.
bylam na chwile u agaty po moj referat, i przyszedl moti z corkiem i rzulwikiem. tak bardzo chcialam zostac.. ale musialam wracac, zeby dokonczyc ta plansze i jeszcze sie pouczyc.
dzisiaj padal grad, akurat szlam na przystanek. makabra, byłam cała mokra. oczywiście nie od razu mogłam wejśc do domu, bo montowali nową klamkę i musiałam czekać.
w autobusie stał koło mnie jakiś facet i babką, facet miał niewyobrażalnie grube okulary. w pewnym momencie zadzwonił tel. wyciagnał i okazał sie, ze to sms.
patrz a gosc przytyka ekranik telefonu do oczy i je mrozy ! doslownie szklo w szklo !
a potem smial sie z mojej torby i powiedzialam, zeby lepiej martwil sie o swoj wzrok. |