21:33 / 22.03.2002 link komentarz (4) | O miłości.
Patetycznie.
Miłość jest to jednocześnie uczucie, stan oraz choroba.
Uczucie, ponieważ dogłębnie dotyka naszych dusz i umysłów,
Stan, gdyż psychicznie i fizycznie nas wszechogarnia,
Choroba, bo bie tak łatwo się z niej wyleczyć.
Pragmatycznie.
Jeszcze jeden sposób, aby pozyskać i podporządkować sobie drugiego człowieka. Używany dosyć często, prawie zawsze w ostateczności (gdy pieniądze, władza czy sława zawiodą,0) albo użwyane w najdziwniejszych momentach jako słowo-klucz (ooo, tak! Halinka, kocham Cie!!!;,0)
Nihilistycznie.
Miłość? Ba. Coś takiego w ogóle nie istnieje. Jakiś wybryk psychsomatyczny co najwyżej... Eh, te Twoje argumenty jakoś Mnie nie przekonuja.
A jaka jest prawda? Skoro przed Nami nikt tego nie odkrył, to My mamy raczej marne szanse... Ale z drugiej strony, jest to chyba coś tak osobistego, że nie można wysnuć jakiejś absolutnej reguły, jedynie ogólniki dla tegoż "uczucia" (cudzysłów dla pragmatyków i nihilistów :,0).
Ale mimo to, chciałbym usłyszeć Wasze zdanie na powyższy temat... |